Share

Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty
 

 Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyNie Sty 03, 2021 10:56 pm

Miejsce Akcji: Pizzeria Marchello
Czas: Północ, jakiś czas przed rozróbą w Mistral i spotkaniem Yumi.
Misja: Zrobić porządek!

Ciężki jest żywot soulworkera powiadam wam. Nie dość, że każdy z nich musi wstrzykiwać sobie coś co dla większości stanowi śmiertelną truciznę, to na dodatek mają też swoje naprawdę drogie potrzeby. Amunicja do broni, opieka medyczna, problemy z ubezpieczeniem, a najgorzej jak jest jeszcze najemnikiem bo wtedy to i o rentę inwalidzką ciężko. Na szczęście białowłosy był dobry w swojej robocie, a może miał po prostu na tyle szczęścia, że jeszcze nikt mu nie odstrzelił tego głupiego łba. Łowcy go nienawidzą, bo odkrył sekretny niezawodny sposób, aby zaciągnąć ich w kajdanach przed swoich mocodawców. Dzięki właśnie takiemu życiu na krawędzi i ciągłej adrenalinie mógł sobie pozwolić na wstrzykiwany dust. A skoro o tym mowa... białowłosy przechadzał się ulicami kierując w stronę swojej ulubionej pizzerii w Mistral. Ubrany w swój czerwony płaszcz, który powiewał w tą wietrzną, wiosenną noc. Uwielbiał go, bo mieścił w sobie tyle przydatnych rzeczy. W tym scroll z kodami rabatowymi na podwójną mega max hawajską z dodatkowym serem, którą postanowił sobie na noc zamówić. Cały dzień w końcu niczego nie żarł, bo odsypiał wczorajsze zlecenie, a dzięki boskiej przemianie materii to być może będzie w stanie zjeść dwie mega max hawajskie, które oferowała pizzeria. A przynajmniej tak było napisane na ulotce, że upgrade do mega max obejmuje każdą pizze w menu. W każdym bądź razie, ubrany jak zwykle czyli schludnie, przemierzał ulice z rękoma w kieszeni płaszcza. Niemalże jak pedofil, który szuka ofiary ale jednak nie planował nikogo napastować. Wyciągnął zatem strzykawkę, by dać sobie w żyłę ognistego dustu.
- Uhhh, dlaczego nie mają tego syfu w tabletkach powlekanych tylko muszą akurat mieć w formie igieł - wymarudził pod nosem chowając metalową strzykawkę, która szybko złożyła się do formy niewielkiej ampułki. Niby dust miał tyle zastosowań, ale jeszcze nikt nie wymyślił sposobu jak wyleczyć soulworkerów z ich przypadłości. Zastanawiał się jak wielu z nich zdechło gdzieś w rynsztoku właśnie przez to, że nie mieli kasy na takie luksusy? Dust bądź co bądź nie jest tani, a zażywać go trzeba regularnie. Inaczej możemy tu mówić o syndromie odstawienia narkotyków kończącym się śmiercią.
Pizzeria była tuż tuż, brakowało tylko aby ktoś go zaczepił na ulicy, albo aby to on kogoś zaczepił. Maszerował pogwizdując w rytm Stairway to Haven, Highway to Vale.
Powrót do góry Go down
Alex
Alex

https://eclipse.forumpolish.com/t267-alex#1691
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyPon Sty 04, 2021 3:48 pm

Jestem zmęczona.
Przetarła dwoma palcami skórę pod prawym okiem, spoglądając ze znużeniem przed siebie. Niedospanie dawało się jej we znaki, odbierając przy tym zdolność z cieszenia się z dnia. Chociaż... rozglądając się dookoła siebie, nie była pewna, czy było z czegokolwiek się cieszyć. Nocna pora doby różniła się wystarczająco mocno od swojej siostrzanej, by dostrzec gołym okiem to. W dodatku czuła, że wybitnie narażała samą siebie na nieciekawy wzrok akcji.
Brrrr...
Burczenie przypomniało jej dosadnie, dlaczego właściwie zdecydowała się na wyjście z ciepłych czterech ścian na ulicę. Wybranie się na wycieczkę w nadziei na odnalezienie jeszcze czynnej placówki z jedzeniem. Kierowana tą prostą potrzebą przemierzała krok za krokiem, próbując wysilić swój umysł wobec tego czy powinna skręcić teraz w lewo, czy w prawo...
Mogłabym zwyczajnie kogoś zapytać, ale...
Kogo mogła? Nie była pewna. By oszczędzić swoje siły, zdecydowała się na nieużywanie aury do zmiany swojego wyglądu. Dlatego też w niektórych odbiciach witryn mogła ujrzeć niewysoką dziewczynę o długich czarnych włosach. Połowę jej twarzy zasłaniał nałożony na głowę kaptur od granatowej bluzy. Do tego dochodziły czarne spodnie i glany, przez co niespecjalnie mogła wzbudzać zaufanie w każdej napotkanej istocie. Chociaż z drugiej strony, niechętnych mogła odstraszać przypięta do jej pasa pochwa katany. Chociaż kto wiedział, bywały i odmienne istoty...
Jak na przykład pewien rodzaj ćpunów...
Potrząsnęła głową, chcąc pozbyć się z głowy niechcianego wspomnienia, po czym stanęła tuż przed wejściem do budynku. Wielki napis na szyldzie wskazywał na to, że przypadkiem lub też nie, odnalazła pizzernię. Wyciągnęła rękę, wahając się na moment, czy powinna rzeczywiście wejść do środka.
I wtedy...
- Moje uszy, kto ma tak beznadziejny gust - burknęła sama do siebie, odwracając głowę, by wbić wzrok w nadchodzącego mężczyznę. Ciężko było nie usłyszeć tak odmienny dźwięk od tego jaki prezentował się na ulicy.
Dziwak.
Westchnęła cicho, uznając, że nie ma co zawracać sobie nim głowę. Odwróciła się i weszła do środka. Zostało zapoznać się z ofertą i... Mimowolnie zbladła. Widok dostępnych cen uświadomił jej przede wszystkim to, że niespecjalnie mogła pozwolić sobie na cokolwiek sensownego.
Co teraz?
Powrót do góry Go down
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyPon Sty 04, 2021 4:18 pm

Może i gust muzyczny białowłosego pozostawiał wiele do życzenia, ale któż w tym świecie nie ma jakichś odchyleń? W świecie, w którym z dnia na dzień można zostać pożartym przez bliżej nieznanego pochodzenia czarne stwory lub okradzionym przez zwierzoludzi w imię rewolucji. Chociaż przynajmniej z tymi drugimi zawsze mógł negocjować na swoich warunkach przybierając futrzastą personę, która zwykle sugerowała nadchodzący łomot… oraz wymianę garderoby. Szkoda, że jeszcze nie produkowali rozciągających się koszul oraz spodni i butów, bo tak to nie kończyłby jak zboczeniec w samym płaszczu i bieliźnie każdorazowo po takiej transformacji. Dante miażdżyć i takie tam.
No ale przynajmniej dotarł pod swój ulubiony lokal w tym miasteczku. Nawet wyglądało, że nie będzie o tej godzinie sam wewnątrz, bo jakaś zakapturzona postać postanowiła również nie przestrzegać zaleceń dietetyków i również coś zjeść na noc. O tych godzinach w pizzerii nie było takiego ruchu, gdyż większość tutejszych zamawiała coś na wynos. Dla białowłosego to była inna kwestia, bo jednak klimat restauracja jakiś tam miała, a skoro może wyjść z wynajętego pokoju motelowego to czemu nie rozprostować kości, póki nie są stare bądź połamane. Brakowało tylko, aby jeszcze wywiązała się bójka ale w sumie tutaj widok kogoś z bronią był stosunkowo normalny. Łowcy zwykle chodzili ze swoim ekwipunkiem na wypadek, gdyby niespodziewanie trafiła się jakaś fucha. Jak chociażby odstrzelenie łowcy łowców, którego tak nie lubili.
Wewnątrz pizzerii było pusto jak w kieszeni przeciętnego faunusa z klasy średniej. No może poza dwójką, która obecnie się tutaj znajdowała, kelnerką oraz krzątającego się w kuchni kucharza, który przygotowywał zamówienia. Dante od razu zmierzył wzrokiem kelnerkę rozpoznając w niej tą swoją ulubioną z bogatymi walorami. Od razu się uśmiechnął, zaś sama kelnerka przywitała go ciepłym „dobry wieczór”. Dokładnie tak samo jak przywitana była Alex, gdy wchodziła do środka.
- Hej Laurie. Poproszę to co zwykle, ale dwie i w rozmiarze max. Możesz poprosić Marchello, aby dorzucił trochę więcej ananasa – powiedział Dante podchodząc do lady i oparł się ręką o nią patrząc z lekkim uśmieszkiem na kelnerkę, która wbijała sobie zamówienie do systemu. Oczywiście Marchello był dumnym kucharzem pochodzącym z Vale i ananas na pizzy był dla niego ciosem w honor, no ale niestety brak gustu się sprzedawał więc nie mógł go wycofać z karty. O tym rzecz jasna Dante wiedział, ale nieszczególnie go obchodziło dlatego zamawiał zawsze z podwójnym ananasem. Jednak teraz nie warto rozmyślać o podstarzałym, przepoconym kucharzu w brudnym fartuchu, a lepiej skupić myśli wokół Laurie. Chciał nacieszyć wzrok tym kobiecym, aczkolwiek prostym pięknem które miał przed sobą – Ach i do tego jeszcze shake truskawkowy – przypomniało mu się, że jednak wypadało czymś dopełnić dwie 40 centymetrowe pizze z podwójnym ananasem, które właśnie zamówił. Był dużym chłopcem i miał swoje potrzeby, bo przebywanie w postaci futrzaka bardzo wzmagało apetyt. Można powiedzieć, że był on iście wilczy. Cóż Alex obserwując to, mogła sobie przekalkulować jak będzie wyglądał rachunek za to zamówienie. Około 150 lienów. Nie za dużo, nie za mało ale dostatecznie tyle aby odczuła to kieszeń biednej osoby, a tym bardziej takiej która nie ma przy sobie gotówki. Dopiero po chwili obrócił się w stronę zakapturzonej istoty, w której rozpoznał… dziewczynę. Młodą, w glanach i z czarnymi włosami. Aż kusiło rzucić jakiś żart związany z ukrywaniem obuwia pod prysznicem, ale nie wyglądała na kogoś z tej konkretnej grupki. Zresztą był już troszkę starszy to jeszcze by go nazwała boomerem czy coś.
- No to poczekam tutaj sobie na zamówienie – rzucił do kelnerki i przeszedł obok Alex – Twoja kolej młoda, tylko nie krój tym pizzy tym razem było to skierowane do dziewczyny, którą minął siadając sobie przy stoliku. Wyciągnął swojego scrolla i zaczął go obracać po blacie stołu, niczym fidget spinnera dla osób z wyższym IQ, niż temperatura pokojowa.
Powrót do góry Go down
Alex
Alex

https://eclipse.forumpolish.com/t267-alex#1691
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptySro Sty 06, 2021 5:46 pm

Alex w tym momencie pochwaliła siebie za ubranie kaptura na głowę. Ukrywając dzięki nim swoje oczy, świat nie miał okazji zobaczyć lekkiego szoku jaki doznała, gdy usłyszała zamówienie innego klienta. Dość szybko przeliczyła, ile mogło to go kosztować i momentalnie uznała, że widzi tu jakiegoś szaleńca.
Przy okazji zabolało ją to, że sama teraz nie mogła sobie pozwolić na takie luksusy. I serio zje to wszystko? - czy zamawiał na wynos? Dla znajomych? Jakkolwiek by nie było, wydawało się być to jej przesadą.
Westchnęła bezgłośnie, gdy tamten zdecydował się poświęcić część uwagi na nią samą.
- Nie musisz mi mówić, staruszku - odparła na słowa nieznajomego. - Pomartwiłabym się o Ciebie bardziej - jeśli stanie mu się krzywda po zjedzeniu aż tyle pizzy, niech sobie szuka gdzie indziej pomocy. Może Laurie zechce to zrobić?
Pozwoliła sobie na krzywy uśmiech, po czym skierowała uwagę na kelnerkę.
- Ja poproszę o małą pizzę. Z samym serem - zwróciła się do niej bez zawahania w głosie. Wyjście stąd bez zamówienia czegokolwiek uznała głównie za możliwość ukazywania słabości. Według samej siebie, wiedziała, że nikogo więcej i tak by to nie obeszło.
Po tych słowach poszła zająć miejsce przy wolnym stoliku, znajdującym się nieopodal jasnowłosego. Położyła głowę na blacie, patrząc pusto przed siebie. Oczekiwanie należało do nużących zadań i niespecjalnie pozwalało na cokolwiek więcej. Zwłaszcza, gdy przybyło się tutaj samej.
Powrót do góry Go down
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptySro Sty 06, 2021 7:30 pm

Oczywiście Alex nie mogła tego wiedzieć, ale aktualnie Dante najpewniej zje obie te pizze lub przynajmniej połowę jednej zostawi sobie na potem, bo nawet zimna pizza smakuje w porządku. A nawet jeśli chciałby sobie to podgrzać to od czego jest ognisty dust? Z kilku pocisków do pistoletu, kombinerek oraz kawałka aluminium można zrobić prowizoryczny piecyk polowy. Nie ma to jak gotowanie z najemnikami, gdy są ograniczone zasoby i trzeba kombinować z tym co się ma.
- Och bardzo dziękuję za troskę. To tylko mały wieczorny głód, ale odchudzam się więc tylko dwie zamówiłem – roześmiał się serdecznie, zatrzymując obracanie scrollem i przyglądając się temu co zamawia ta dziewczyna. Pizza z samym serem? To prawie jak kupienie samego blatu od pizzy, a czymś takim się nie naje. Chociaż może miała uczulenie na niektóre składniki? Na menela nie wyglądała w każdym razie, a tym bardziej na narkomankę. Na żebraczkę też była zbyt dobrze ubrana… więc może biedna studentka? No ale wtedy w grę wchodziłyby wynalazki w postaci zupy parówkowej odgrzewanej w czajniku elektrycznym, gdyż w pokoju brak kuchenki. Nie takie rzeczy się gotowało, chociaż sam Dante nie był na studiach to słyszał opowieści o tym.
Obrócił się w stronę dziewczęcia, które usiadło zmarnowane życiem. Pokonane niczym osoba, którą boleśnie uświadomiono, że będzie tyrać do 60 za najniższą krajową by spłacić kredyt na mieszkanie czy tam inny bzdet jak ślub. Po co się w takie rzeczy bawić, gdy można być wolnym jak ptak!
Po jakimś czasie kelnerka oznajmiła, że zamówienie jest gotowe do odbioru. Dante zadowolony podszedł do blatu, zabierając dwa duże pudełka i shake’a po czym usiadł centralnie naprzeciwko dziewczyny i wyciągnął pierwszy kawałek gorącej pizzy. Biorąc pod uwagę to, że były krojone nadal tak jak mniejsze odpowiedniki jeśli chodzi o ilość to ten był całkiem dużym kawałkiem. No i był podwójny ananas, zaś zapach samej pizzy roznosił się po restauracji – Jesteś studentką dzieciaku? – zapytał pomiędzy gryzami pizzy. Może miała kredyt studencki?
Powrót do góry Go down
Alex
Alex

https://eclipse.forumpolish.com/t267-alex#1691
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyCzw Sty 07, 2021 3:54 pm

Odchudzał się... dwoma wielkimi pizzami. Brzmiało to jak nierealna dieta-cud, która była nieosiągalna dla zwykłego pospólstwa.
- Gdyby tak to działało, większość wyglądałaby jak supermodel - żachnęła mimowolnie, pozostawiając go już samego. Zostało pogrążyć się w rozmyślaniach, czekając na zamówienie.
Mimowolnie drgnęła jej powieka na słowa mężczyzny. Uniosła głowę, posyłając mu ponure spojrzenie, po czym leniwie rozejrzała się na lewo. Potem na prawo. Potem znów na lewo. Aż w końcu ponownie skupiła wzrok na nim, odpychając się dłońmi od blatu. Serio? Jest tutaj pusto, a ty musiałeś akurat usiąść naprzeciw mnie? - ciężko było uznać to za przypadkowe działanie. Tylko właściwie po co?
- Nie, staruszku - odpowiedziała mu. - Jestem losowym klientem, jakich możesz więcej spotkać w dzień - dorzuciła, wzruszając lekko ramionami.
Czy to miało znaczenie, kim jest?
Przyłożyła dłoń do czoła, widząc o wiele lepiej - przy okazji czując - jego zamówienie. Jakkolwiek by nie wyglądał mężczyzna, najwyraźniej był skrytym masochistą - inaczej nie dawało się wyjaśnić tego, że zdecydował się na ananas do pizzy, w dodatku w takiej nieludzkiej ilości.
- Nawiasem mówiąc, starcze, moje towarzystwo nie uzupełni ci braku widoku ładnych kobiet - powiedziała, stukając dwoma palcami o stół. - Jesteś pewny, że wolisz posiedzieć ze mną niż porozmawiać z kelnerką? - spytała go spokojnie.
Powrót do góry Go down
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyCzw Sty 07, 2021 5:28 pm

- Ale większość nie biega tak dużo jak ja, aby spalać te kalorie. Większość siedzi na dupie przed telewizorem i patrzy jak rośnie bebzon, a potem kupuje poradniki Chodakowskiej z cyklu „rusz dupę na zewnątrz” oraz inne pseudocoachowe bzdety – powiedział przecierając sobie dłonie oraz drwiąc tym samym z tych wszystkich specjalistów od fitness, które w zasadzie w dupie były i kupę widziały. Reklamowały nawet czasami opaski bioelektromagnetyczne, które dawały +10 do siły i zręczności czy coś tam innego. Szkoda, że 2 spoty reklamowe dalej na lokowaniu innego produktu już tej opaski nie używały. Ach no tak, pewnie zamieniły na inny item z lepszymi statami. Chociaż patrząc po tej tutaj i jej powolnym poruszaniu głową, niczym dron skanujący teren. W końcu ktoś zaburzył jej spokojny cykl dnia i postanowił na interakcję społeczną. O zgrozo, sądząc po tym ponurym patrzeniu to pewnie miał do czynienia z kimś, kto rzadko opuszcza piwnicę! A co gorsza przecież nie miał ze sobą kołka osikowego na takiego wampira! Oczywiście białowłosy delikatnie się uśmiechał do dziewczęcia, a może to już był swego rodzaju szczękościsk, którego nabawił się lata temu i nawet przy normalnym wyrazie twarzy wyglądało to na swoisty zaczepny uśmieszek.
- Ale… sądząc po wielkości zamówienia stosujesz dietę studencką. Bidnie ale solidnie, ja bym taką na raz zjadł. Jak wilk – powiedział zrozumiałym dla siebie żartem, aczkolwiek samo to mogło mieć dwuznaczny wydźwięk, bo przecież mogło się to też odnieść do samej „studentki”. Zresztą kto to widział jeść samą małą pizzę z serem, przecież tym się normalny człowiek nie naje. Chociaż z drugiej strony normalny człowiek nie zamawia też wzgardzanej przez wszystkich hawajskiej.
- Wiesz ja tutaj bywam prawie codziennie odkąd przyjechałem i każda z kelnerek zna mnie bardzo dobrze. Przynajmniej z widzenia, więc logicznie rzecz ujmując o wiele lepiej jest się naprzykrzać losowej ładnej kobiecie, gdyż taka okazja może się nie powtórzyć. Poza tym… wyglądasz jakbyś głodowała. Nie chcesz kawałka? Przydałoby się trochę ciałka zrobić, bo idzie zima a same kości nie grzeją. – zaproponował wyciągając lekko w górę wycinek hawajskiej, na której ananas złowrogo łypał na Alex. O ile rzecz jasna można powiedzieć, że ananas może na kogoś patrzeć z pogardą. Na tym kawałku jakby się przyjrzeć można było ujrzeć twarz. W psychologii jakoś to się nazywało, ale w zasadzie białowłosy nie pamiętaj tego zjawiska. Chyba autosugestia? Coś pochodnego, nie był psychiatrą a najemnikiem. Jego PTSD miało PTSD. Jednak, aby nie było za łatwo Alex to Dante również zaczął stukać dwoma palcami o blat stołu. Patrząc na dziewczynę zajadając się swoją hawajską. Stopniowo sprawiając, że spory kawałek pizzy nikł w oczach, a właściwie w ustach. Za chwilę powinno być również gotowe zamówienie dla niej. Było o wiele skromniejsze i łatwiejsze w przygotowaniu, więc dosyć szybko też dadzą rade je przygotować. Tylko minuty dzieliły ją od wybawienia w postaci dzwoneczka sygnalizującego gotowy posiłek.
Powrót do góry Go down
Alex
Alex

https://eclipse.forumpolish.com/t267-alex#1691
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyWto Sty 12, 2021 10:26 pm

- Po prostu nie każdy je tyle co pół miasta - mruknęła jedynie w odpowiedzi. Niespecjalnie chciało wchodzić się jej w ową dyskusję. Jej pragnienia skurczyły się do tego, by odebrać jedzenie i móc złagodzić ssanie w żołądku. Najlepiej bez większych problemów.
Chociaż niekoniecznie się na to szykowało. Czuła, że dawała się wciągnąć w rozmowę, na którą nawet nie naszykowała się mentalnie. No, ale...
- Pokrętna logika - burknęła Alex w odpowiedzi. Uniosła rękę i sięgnęła dłonią do kaptura, zarazem go zsuwając z głowy. - Więc bardziej warte ryzyka jest zrobienie sobie z obcej osoby wroga? - spytała się go. - Nie wiesz nigdy kogo masz przed sobą, prawda? - posłała mu ponure spojrzenie, po czym pokręciła głową.
Nie wyglądało na to, by obecnie potrafiła to zrozumieć.
- Nie - odmówiła mu od razu. - Nie biorę podejrzanego jedzenia od obcych.
Ten ananas wyglądał na wystarczająco złowrogiego, by zniechęcić każdego śmiałka do siebie. Nawet takiego, któremu doskwierał głód. Odwróciła głowę w stronę miejsca, skąd miało nadejść zamówienie. Ta niewielka nadzieja, że zaraz je otrzyma, zapłonęła w niej małym płomieniem.
- Zresztą, kupiłeś to dla siebie. Jaki jest sens dzielenia się? - przestała stukać palcami. - Nie rozumiem.
Jej zamówienie jeszcze nie nadeszło. Zupełnie jakby złośliwość losu chciała sprawić, że miała obecnie spędzać ten czas z jasnowłosym. Przy czym ciężko było jej powiedzieć, że to rzeczywiście był powód do jakiegoś większego zadowolenia. Mimo wszystko, trzeba... No chociaż spróbować trzeba było.
- Nie jedz tak szybko, bo się zadławisz - mruknęła jeszcze.
Powrót do góry Go down
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptySro Sty 13, 2021 9:45 pm

- Zaraz tyle co pół miasta. Bohaterstwo, pościgi i wybuchy wzmaga apetyt, a ja nie mam zamiaru sobie żałować. O pustym brzuchu nie należy ruszać do akcji, ani też pracować – mówił białowłosy, obracając sobie scrolla, który szorował ochronną obudową po blacie stolika. Nie tylko mogło to być irytujące z powodu dźwięku, ale również jak najbardziej hipnotyzujące bo ruch był jak najbardziej równy. O ile rzecz jasna ktoś się dostatecznie na tym skupia, by wyłapać takie detale.
Gdy tylko dziewczyna wspomniała o wrogach po prostu roześmiał się, jakby opowiedziano mu najlepszy żart wszechczasów. Żart swoją puentą przekraczający chłopa przebranego za babę, a komizmem poślizgnięcie się na skórce od banana.
- Gdybym miał to tak liczyć, to lista moich wrogów byłaby dłuższa niż książka telefoniczna. No i musiałbym im przydzielić numerki jak na poczcie, by się ustawili w kolejce po kulkę – wzruszył ramionami. Jeden wróg w tą czy w tą nie robił specjalnie różnicy, zaś sama dziewczyna nie wyglądała na specjalnie silną. Chociaż nie powinno się oceniać książki po okładce, gdyż nikt też by nie pomyślał, że Dante może się nagle stać dużym futrzakiem mogącym rzucać samochodami.
- No proszę, pierwsza dziewczyna która stosuje się do tego co mówili rodzice. Nie bierz nic od nieznajomych, nie wsiadaj do auta z obcym facetem oraz nie siedź do późna w internecie oglądając kotki – wyliczał białowłosy, zaś ananas patrzył jak najgorszy złoczyńca na Alex. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zamawia podwójnej dawki ananasa na pizzy. Ponoć była to legendarna metoda tortur kucharzy, którzy byli wierni swoim przekonaniom. Niestety nie każdy był w stanie znieść widok ananasa kładzionego na pizzy. To była ogromna blizna na umyśle takiego człowieka.
- Jaki ma sens? No jedzenie smakuje lepiej, gdy się nim dzielisz. Zwłaszcza jeśli chodzi o słodycze, bo nie warto być liskiem chytruskiem – odpowiedział głęboko filozoficzną tezą, którą wysnuł teraz, a może tak naprawdę chodziło o to, aby przeciągnąć Alex na ciemną stronę pizzy? Tak, to na pewno dobry plan, ale jeszcze nie była gotowa na tak trudną technikę jaką było pożeranie 50 centymetrowej pizzy w ciągu 3 minut. Na to jeszcze nie była gotowa, ale kiedyś może dostąpi zaszczytu reprezentowania Remnant w turnieju Pizza Kombat.
Słysząc jakby nie patrzeć uszczypliwy komentarz dziewczyny, Dante na nią spojrzał i przełknął kawałek pizzy – Młoda rozmawiasz z ekspertem. Zjadłbym 50 centymetrów pizzy w ciągu 3 i pół minuty. To mój osobisty rekord – odpowiedział dumny z siebie białowłosy, a w tym momencie. Dokładniej w tej chwili, przyszło wybawienie Alex w postaci dzwoneczka sygnalizującego, że zamówienie jest gotowe do odbioru.
Powrót do góry Go down
Alex
Alex

https://eclipse.forumpolish.com/t267-alex#1691
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyPon Sty 25, 2021 10:47 pm

Przewróciła oczami na jego słowa, po czym potrząsnęła przecząco głową.
- Albo męczenie się przez gigantyczną wagę spowodowaną tonami pizzy - prychnęła w odpowiedzi. - Fakt, że jest mowa o posiłkach... Wydaje mi się, że mieli coś innego na myśli. KOMPLETNIE COŚ INNEGO - dała nacisk na ostatnie zdanie, mamrocząc jeszcze coś mniej zrozumiałego na ten temat.
Potrząsnęła głową.
- Podchodzenie tak lekceważąco do wrogów niekoniecznie może skończyć się dla ciebie pozytywnie - wytknęła mu. - Nigdy nie wiesz, czy kolejny wróg nie okaże się czasem być silniejszym od ciebie.
Prychnęła cicho, postanawiając sobie odpuścić dodatkowy komentarz. Za to zaczęła się zastanawiać, dlaczego właściwie dała się wciągnąć w rozmowę. Może kwestia znudzenia? Przynajmniej tak myślała do momentu, gdy rzucił dość mało wiarygodnym hasłem.
- W trzy minuty? Chcę to zobaczyć, bo nie wierzę - powiedziała, a jej głos był o wiele bardziej żywy niż do tej pory. - Trzeba byłoby być potworem, a nie człowiekiem, by zdołać tak szybko zjeść pizzę - parsknęła cicho śmiechem i wtedy usłyszała dźwięk gotowego zamówienia. Wstała z miejsca i podeszła odebrać ciepłe zamówienie. Podziękowała cichym tonem głosu, by wrócić niedługo potem na miejsce. Usiadła, otworzyła pudełko i wzięła jeden z kawałków. Ostrożnie ugryzła końcówkę.
- No nic. Skończyło się zainteresowanie twoje moją osobą? W końcu nie posiadam zdolności, która pozwoli mi zjeść pizzę w tak krótkim czasie - powiedziała, machając lekceważająco wolną dłonią. - Zbyt niski poziom wtajemniczenia.
Powrót do góry Go down
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptySro Sty 27, 2021 1:12 am

- Owszem, gdybym nie ćwiczył intensywnie i regularnie to pewnie byłbym właśnie dwutonowym waleniem lądowym lub innym ulańcem, ale hawajska to najlepsze paliwo. Najbardziej kaloryczna pizza, która nie sprawia, że czujesz się zarazem ociężała. Są na to naukowe dowody, aczkolwiek nie przytoczę konkretnego artykułu – powiedział białowłosy wymachując delikatnie kawałkiem pizzy, który miał w dłoni. Na tyle, że ananas poleciał w górę ale soulworker pochwycił go na pizzę, zanim upadł niżej. To już wymagało większego wtajemniczenia w dziedzinie jedzenia hawajskiej, aby poznać przyczepność dodatków do sera oraz uwzględnić przy tym konsystencje ciasta.
- Nie wiem, ale życie byłoby nudne gdybym walczył z samymi słabszymi a po za tym lepiej żyć w pełni, niż umrzeć i czegoś żałować – odpowiedział wzruszając ramionami na tę głęboką tezę filozoficzną. W wielkim skrócie właśnie takie było motto życiowe białowłosego, aby żyć tak by nic nie żałować. Przynajmniej tak było odkąd stracił swoją ukochaną. Nie może się obecnie odwracać i myśleć o tym co będzie. Inaczej znowu przeżyje rozczarowanie, a do nich nie ma specjalnie wielkiej sympatii. Wracając jednak do samej tezy, to białowłosy miał też nadzieję, że trochę ruszył główkę dziewczyny. Chociaż o tej porze to była ciężka sprawa, bo nie każdemu chciało się myśleć nad prysznicowymi dyrdymałami.
- Hahahaha, jeśli chcesz to pokaże Ci jeden procent mojej mocy – zaśmiał się białowłosy, gdy dziewczyna nazwała go potworem. Po prawdzie przez głowę mu przeszło, aby zmienić się w swoją bardziej puchatą wersję, aby zjeść pizzę w krótszym czasie i pobić swój własny rekord, ale wtedy nie byłoby zabawy. No i byłoby to jakby nie patrzeć oszukiwanie, gdyby użyć mocy a tak się po prostu nie godzi.
- Hmm, nie. To bardziej zachęca mnie, aby dźgnąć tym patykiem jeszcze raz, ale siadaj i patrz nubie jak profesjonalista obchodzi się z hawajską – wyszczerzył się białowłosy otwierając wieko pudełka. Na początku rzecz jasna, aby nie otwierać następnej po prostu z tamtej drugiej przełożył sobie kawałki, aby ilościowo się zgadzało. Przejechał nożykiem kilka razy po przekątnych, by łatwiej było oderwać – Wyciągnij sobie scrolla i licz czas. Jeśli przegram dam Ci spokój na resztę wieczoru, jednak jeśli uda mi się ją zjeść to przysiądziesz się do mnie i zjemy tamtą drugą razem. Stoi? jeśli dziewczyna myślała, że on tego nie zrobi to grubo się pomyliła. Ciekawe czy Alex wejdzie w zakład, który z góry skazany jest na jej porażkę? Zwłaszcza, że Dante był bardzo głodny więc jak najbardziej jest to w jego możliwości, aby dokonać tego. Gdy tylko dostał sygnał do startu, w błyskawicznym tempie pochłaniać kawałek za kawałkiem, nawet nie zostawiając rogów. Metoda była prosta, bo jednocześnie jadł, a drugą ręką kroił sobie za pomocą noża kolejne kawałki w małe prostokątne paseczki, które wystarczyło wsunąć do ust oraz przełknąć. Idealnie wymierzone, aby nie zapchać się a jednocześnie móc szybko przerzuć kawałek. Tym sposobem w ciągu półtorej minuty już nie było prawie połowy pizzy, zaś białowłosy uwijał się dosyć szybko nie wykazując nawet cienia dyskomfortu. Jakby całe życie jadł hawajską!
Powrót do góry Go down
Alex
Alex

https://eclipse.forumpolish.com/t267-alex#1691
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyWto Lut 02, 2021 10:37 pm

- Ale nikt ci nie powiedział, że twój przeciwnik będzie słabszy od ciebie - zauważyła natomiast Alex. - Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie cię pokonać, nawet jakbyś był najsilniejszym człowiekiem na świecie.
Podsumowała swoje słowa wzruszeniem ramionami, nie decydując się na wnikanie w nie głębiej. Dla niej brzmiał na znudzonego typa, który chętnie dałby kij w środek mrowiska, byleby się zaczęło coś ciekawego dziać.
Prawdę mówiąc, sens tego zakładu mógł kompletnie nie istnieć. Nic nie stało jej na przeszkodzie, by teraz wstać, podziękować za towarzystwo i odejść w stronę wschodzącego księżyca, bez przejmowania się dziwnym towarzystwem grożącym jej wymysłem demona. Mowa oczywiście o pizzy z ananasem. Jednakże nie zrobiła tego.
- Okay. Ale jeśli ja wygram, chcę coś więcej niż spokój od ciebie - powiedziała, sięgając po swojego scrolla, by ustawić możliwość odmierzenia czasu. - Trzeba działać fair, nie?
Spojrzała na czas.
- Ok, zaczynaj - w tym samym czasie rozpoczęła odmierzanie czasu. Uniosła brew, spoglądając między stoperem, a tym, co właściwie robił. Przekrzywiła głowę, odczuwając wewnętrznie zaskoczenie. Czas wydawał się płynąć o wiele wolniej niż normalnie, byleby białowłosy uzyskał potrzebną mu przewagę.
Sięgnęła po swój kawałek pizzy. Wzięła mały kęs, uważnie śledząc czas. Jakkolwiek by nie było, nie zamierzała mu ewentualnie pozwolić na nagięcie czasu dla jego korzyści. Albo wyrobi się w określonym czasie... albo przegrywa.
- Hm... Minęły dwie minuty i czterdzieści sekund... - mruknęła, brzmiąc ostrzegawczo.
Powrót do góry Go down
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyCzw Lut 04, 2021 7:10 pm

- Oczywiście, że tak. Inaczej byłoby zbyt nudno w życiu. Jeśli wygrywa się każdą walkę to traci to sens. Czasem po prostu trzeba przegrać – wzruszył ramionami rzucając tą głęboką sentencją życiową, która kompletnie nie pasowała do tego co sobą prezentował wizualnie oraz zachowaniem. Jednak ten klaun potrafił wypowiedzieć mądre słowa. Białowłosy nie stronił również od takich rozrywek jak dobre kino, bądź literatura. Tak raz na jakiś czas by się odchamić od standardowych pożeraczy czasu jakimi jest rozbijanie się po barach albo strzelanie do osoby za którą mu akurat zapłacono. No i czasami po prostu też zaczepia małolaty w pizzeriach w trakcie pochłaniania swojej ulubionej hawajskiej. Pewnie jego ukochana gdyby żyła to by go zganiła za takie zachowanie. Tak niestety się dzieje, gdy pozwoli się aby facet żył sobie w samopas i nie myślał o konsekwencjach.
- Niech będzie – odpowiedział będąc pewnym swoich umiejętności, bo przecież cóż takiego może się stać. Nie przegra przecież w swoim własnym konkursie. Zwłaszcza, gdy był nieoficjalnym mistrzem ananasa z karmazynowym pasem szynki i kecz’upem 5 stopnia wtajemniczenia. Alex nie wiedziała na co się pisze.
Wystarczył mu ten sygnał dziewczyny, aby przystąpić do konsumpcji. Wsuwał hawajską patrząc się na jej rosnące zaskoczenie z dziką satysfakcją. Nie czuł na sobie wielkiej presji, bo przecież to jedynie zakład polegający na umiejętnościach, które szlifował od dawna. Co innego, gdyby Alex zagrała z nim w pokera wtedy najpewniej by wygrała, jak w każdej grze opartej o czynnik losowy.
Kiedy zegarek zbliżał się do 3:25 właśnie Dante kończył ostatni, a gdy wybiło 3:29.5 właśnie go skończył jeść. Zamykając tym samym wieczko pudełka od pizzy i teatralnie zaczął sobie czyścić zęby wykałaczką. Dietetyczna cola szybko znalazła się w jego ustach, aby przepłukać gardło, po czym z perfidnym uśmieszkiem przekręcił pudełko z drugą pizzą w stronę Alex. Otwierając wieko swej puszki Pandory, w której była pizza z podwójnym ananasem. Złowieszczą bronią, której lękają się nawet najwięksi śmiałkowie.
- Chyba zdążyłem – powiedział aby dziewczynę lekko dobić, ale zarazem aby kusić na ciemną stronę ananasa. Tak oto właśnie krzywdzi się człowieka. Nie bólem fizycznym, nie upokorzeniem, a właśnie za pomocą owocu na kawałku pizzy.
Powrót do góry Go down
Alex
Alex

https://eclipse.forumpolish.com/t267-alex#1691
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptySob Lut 06, 2021 9:34 pm

Nie wyglądała na zachwyconą. Prawdę mówiąc, była przekonana, że słowa białowłosego były jedynie pustym gadaniem, mającą głównie na celu zaimponowania nowopoznanej kobiecie. Chociaż z drugiej strony, nigdy nie słyszała o czymś takim, by wyrywać kogoś na pizzę z ananasem. Ale ludzie są dziwni. Bardzo. I właśnie takiego dziwaka miała przed sobą. Nikt normalny nie chciałby takiej potrawy z takim owocem, a w dodatku zjeść ją w niecałe cztery minuty.
- Tss - i tyle ze spokoju. Może jednak wyjść i udać, że cała sprawa nie miała miejsca? Byłaby jednak to ujma na honorze i pokazanie się jedynie od złej strony. Dlatego też pierwsze co zrobiła, to podniosła scroll i obróciła ekran w jego stronę, pokazując mu odmierzony czas.
Idealnie brakujące pół sekundy.
Po owym pokazie schowała scroll, patrząc na przedstawioną jej pizzę. Przerażający twór szaleńca, który chciał połączyć pokarm niebios z piekielnymi myślami. Istniejąca sprzeczność znajdowała się tuż przed nią, czekając jedynie aż sięgnie po nią jako kara za przegrany zakład.
- Meh - niczym skazana na śmierć, sięgnęła po kawałek pizzy. W jej drobnych dłoniach wydawał się być gigantyczny, a Alex mimowolnie zerknęła na swoją pizzę, poważnie się zastanawiając, czy to nie była ta sama wielkość.
Przecież to absurdalne!
- Nie usiądę obok ciebie. Rozsiadłeś się za bardzo - powiedziała jeszcze nim wzięła pierwszy kęs. Przegrana to przegrana, musiała ją znieść z godnością. Tak samo jak utracony spokój na ten wieczór.
- Więc? Właściwie jak masz na imię? - spytała się, gdy już przełknęła dwa kęsy. - Byłoby miło wiedzieć, z kim właściwie mam do czynienia - chyba, że nagle zmieni zdanie i sobie pójdzie? Nie miała możliwości zobaczenia przyszłości, by wiedzieć, co zrobi.
- Mi możesz mówić Alex - dodała jeszcze czarnowłosa. - Więc? Jaki jest niby sekret takiego szybkiego jedzenia pizzy, profesjonalisto? Masz żołądek bez dna?
Powrót do góry Go down
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyNie Lut 07, 2021 10:43 pm

Było tyle metod, aby poderwać kobietę i przekonać ją do tego, że jest się najlepszym kandydatem na partnera. Drogie prezenty lub jakiś heroiczny wyczyn typu odkręcenie słoika ogórków było jedną ze skuteczniejszych metod, aby połechtać kobiece ego i tym samym nastroszyć swoje własne piórka pokazują się z tej lepszej strony. Ale byli też tacy, którzy mieli na to całkowicie wywalone i robili kompletnie irracjonalne rzeczy, a jednak byli w stanie zdobyć kobietę. Szczęście głupiego, a może nutka bycia zawadiaką czyniły cuda. Jak natomiast sklasyfikować białowłosego, który popisał się szybkim zjedzeniem pizzy? To nie byle jakiej zresztą, bo przecież hawajska to nie byle wyczyn, aby się przemóc i włożyć do ust ten kawałek zagłady z ananasem.
Dante widząc scrolla z timerem od razu się rozweselił. Właśnie pobił swój rekord o całe pół sekundy, a to było niczym zrobienie okrążenia w formule 1 szybciej o całe 2 sekundy. To było ogromne osiągnięcie na skalę drobnych zwycięstw tego białowłosego człowieka. Pozostało tylko zapamiętać dokładnie ten czas, aby móc w przyszłości chwalić się swoim osiągnięciem. Jednak nie należało spoczywać na laurach, a trening musiał być, aby doskonalić swój kunszt jedzenia pizzy. A skoro o kunszcie mowa to przyglądał się z zaciekawieniem czy dziewczyna faktycznie się przemoże i zje kawałek pizzy? Niczym osoba, która szła na ścięcie ujęła w swe dłonie kawałek pizzy.
- To nie jest potwór z bagien. Nie zje cię. To działa w drugą stronę raczej – skomentował białowłosy widząc jak dziewczyna ma problemy. W sumie jak tak zauważył to faktycznie większa część facetów wolała ananasa. Może to wynikało z tego, że aby zjeść taką pizzę trzeba było wykazać się ogromną samodyscypliną, a zarazem siłą woli aby w ogóle przełknąć myśl o wprowadzeniu do własnego ciała takiego czegoś. To tylko wyzwanie dla prawdziwych twardzieli, którzy byli gotowi dusić niedźwiedzie w lesie tak długo, aż nie przyjdą aktywiści broniący zwierząt.
- Zawsze są jeszcze kolana, ale możesz po prostu dostawić swoje krzesełko – wzruszył ramionami białowłosy, lekko podciągając się na krześle i chwycił za swój kawałek pizzy. Nadal był głodny, nawet po zjedzeniu takiego giganta w mniej niż 4 minuty. Serio, dobrze że przynajmniej nie jara jakiegoś zielonego gówna, więc nie łapała go gastrofaza. Co by wtedy było? Definitywnie pobiłby ten rekord, o ile nie zapomniałby włączyć odmierzania czasu.
- Dante Alighieri. Najlepszy najemnik do wynajęcia i jakby to powiedzieć, by nie zabrzmiało jak masło maślane… trudno będzie, ale łowca łowców – powiedział teatralnym tonem głosu, przyjmując pozę jak w hamlecie. Tylko na krzesełku oraz z kawałkiem pizzy zamiast czaszki. Jeść albo nie jeść, oto nie jest trudne pytanie!
- Miło mi poznać, kruczowłosa towarzyszko. Sekret jedzenia hawajskiej… hmmm, myślę że jest to jak rozkładanie magnuma. Jeśli zrobisz to dostatecznie wiele razy to możesz potem to robić z przepaską na oczach. Nic tylko trening i trening, a przy okazji… czasami po prostu asysta w postaci wieczornego głodu – dodał z czarującym uśmiechem. Chociaż zdawał sobie sprawę z tego, że dziewczę na pewno nie odpowie na jego zaloty. Byłby bardzo zdziwiony, gdyby faktycznie podryw na hawajską zadziałał, a mało tego zacząłby się pewnie martwić o zdrowie dziewczyny.
- Możemy trenować razem jedzenie hawajskiej, jeśli nie brak Ci odwagi.
Powrót do góry Go down
Alex
Alex

https://eclipse.forumpolish.com/t267-alex#1691
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptySro Lut 17, 2021 10:54 pm

Przy czym zwyczajnie nie chciała mieć do czynienia z tak potwornym wynalazkiem jak ta pizza! Jednakże przegrała, więc jak przystało na szanującą się osobę, musiała dotrzymać słowa. A przynajmniej jakąś część. Jakkolwiek by nie było, do niektórych rzeczy zdecydowanie nie dawało się zmusić. Po prostu i tyle. Przynajmniej to zrobiła tym razem i zgodnie z umową zaczęła jeść wybrany kawałek pizzy.
- Um, nie. Przyjemniej mi tutaj - jakoś nie chciała widzieć siebie, siedzącą na kolanach gościa, którego poznała dzisiaj. - Tylko nie padnij od tej samotności czy coś - machnęła ręką.
Łowca łowców?
Brzmiało na dość uciążliwe zajęcie. Polowanie przez zlecenia czy samemu zaczynał walki? Westchnęła cicho. Tym bardziej nie było jej po drodze, by przyznawać się do swojego zajęcia. Nie marzyła się jej obecnie nocna walka.
- Mi również miło cię poznać - odparła jeszcze.
Przewróciła oczami.
- Dziękuję za twoją szczodrą propozycję, ale nie - odmówiła momentalnie. - Nie po drodze mi kariera mistrza jedzenia pizzy na czas.
Może kiedyś... Albo i nie. Najpierw pojawiała się kwestia przetrwania tej nocy.
- Ale może kiedyś znajdziesz godną osobę na swojego ucznia - mruknęła, otrzepując ręce. - Ale nie będę nim ja. I w ogóle, jeśli często żywisz się pizzami takiej wielkości, to prędzej czy później odwróci się to przeciwko tobie - podobno trzeba było dbać o to, co się jadło... czy coś w tym stylu. Nie była dietetykiem, więc nie wnikała aż tak w szczegóły tych spraw związanych z żywieniem.
- Przynajmniej wiadomo, że są różne osoby na świecie - sięgnęła po swojego scrolla, zaczynając coś przeglądać z wyraźnym brakiem zaangażowania. - Chociaż ciekawi mnie jedna kwestia. Jakie osoby masz na koncie, że czujesz się tak pewnie względem chwalenia się zawodem? - spytała się go. Skrzyżowała ręce na wysokości klatki piersiowej. - Strzelam, że złapałeś nie byle kogo, ale... - nie ufała jakoś od razu temu wszystkiemu.
Powrót do góry Go down
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptySob Lut 20, 2021 10:28 pm

- To byłaby straszna ironia losu, gdybym miał paść od samotności. Na szczęście mam Ciebie, pizze oraz moją dwubiegunową schizofrenię – pytanie tylko, która część tego wszystkiego była żartem? W końcu specjalnie zaserwował Alex właśnie takie combo, aby mogła się zastanowić czy pośród tych słów nie ma ziarenka prawdy. To jest esencja całego żartu, w który chciał wprowadzić dziewczynę już nie mówiąc o tym, że dwubiegunowa schizofrenia to byłoby naprawdę ciekawe zjawisko w obserwacji. Nie dość, że ktoś by gadał do siebie to jeszcze w sposób kompletnie sprzeczny. Poza tym taka śmierć z samotności na pewno też znalazłaby swoje miejsce w gazetach. Chociaż z drugiej strony skoro pewne gatunki papug mogły umrzeć z tęsknoty za drugą papugą, to czy faunusy również mogły przejawiać takie instynkty i zjawiska? Czy on właśnie porównał faunusa do papugi? No i proszę, każdy może sobie zarzucić nutkę rasizmu najwyraźniej.
- Nigdy nie wiesz jakie zdolności mogą się okazać przydatne. Kiedyś może się okazać, że Twoje życie będzie zależało od hawajskiej i co wtedy? Będziesz sobie pluć w brodę, że nie uczyłaś się jej jeść szybko na czas, gdy miałaś okazje – brzmiało to dosyć abstrakcyjnie, ale białowłosy zdawał sobie sprawę z tego w jakim świecie żyli. Z dnia na dzień kreatury nieznanego pochodzenia mogły kogoś pożreć lub najechać wioskę, tak jak w każdej chwili mógłby się światu objawić szalony bóg, który chciałby zagłady wszystkiego co żyje. Byłby to niemalże idealny scenariusz, aby zjednoczyć całe Remnant pod jednym sztandarem, aczkolwiek mogło to być mało prawdopodobne. Średnio rozgarnięty człowiek wyłapałby, że mimo iż królestwa są w zgodzie ze sobą to zawsze jest ten element polityki zagranicznej i dbania o swój interes. Niektórzy nadal chowają urazę z czasów wojny, ale tego nie okazują otwarcie.
Na zapytanie o swoje osiągnięcia Dante uśmiechnął się kącikiem ust i pochwycił kolejny kawałek pizzy. Zaczął go konsumować powoli, podczas gdy drugą ręką przesuwał sobie scrollem po blacie stołu. Otóż miał pewne sukcesy, aczkolwiek nie każdy z łowców zasłynął czymkolwiek po zejściu na złą ścieżkę. Najczęściej to były bardziej osobiste wendetty lub porachunki gangów, które zwyczajnie chciały się odegrać na kimś kto zepsuł im interes. Jednak byli też tacy, którzy właśnie zeszli na złą drogę.
- No i tu Cię zaskoczę. Kojarzysz Jednorękiego Williego? Tego kolesia z Vale, który zasłynął zabiciem prawie trzydziestki dzieci za pomocą swojego semblance? Mogę Ci powiedzieć jego ostatnie słowa, zanim wpakowałem mu kulkę po kilkugodzinnych torturach – to była akurat dosyć głośna sprawa, która miała miejsce 3 lata temu. W mieście ginęły dzieci, a potem znajdowano w różnych miejscach zwęglone szczątki. Pech chciał, że Willy przypadkiem porwał dzieciaka jednego z gangsterów i to był chyba jego największy błąd. Otóż jak tylko ojczulek się dowiedział, że syn został porwany to nie dość, że w pierwszej kolejności zastrzelił ochroniarza to potem wyłożył sowitą sumkę za dostarczenie mu porywacza żywego. Dante znalazł Williego, gdyż porywacz operował w jednym rejonie i na podstawie miejsc porwań można było ustalić pewien wzorzec. Policja nie rozwiązała tej sprawy, ale znalazła ciało podejrzanego w rzece. Pocięte na kawałki z ranami sugerującymi przypalanie, dźganie ostrym przedmiotem, odcinanie płatów skóry, a nawet elektrowstrząsy. Sprawcą okazał się jeden z absolwentów Beacon, któremu rok wcześniej zastąpiono rękę metalową protezą. Stąd też ksywka Jednoręki Willy.
- Nie było ostatnich słów, bo mój pracodawca wyrwał mu język – wzruszył ramionami białowłosy, aby nadać temu jakąś puentę lub może bardziej komiczne zakończenie.
Powrót do góry Go down
Alex
Alex

https://eclipse.forumpolish.com/t267-alex#1691
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyPon Mar 22, 2021 10:49 pm

Rozmowę mogła uważać w pewnych momentach za całkiem zajmującą... gdyby jeszcze jej chciała tak do końca. No bo zasadniczo to nie wiedziała, co zrobić z fenomenem, z jakim miała obecnie do czynienia. Dlatego też w pewnym momencie przewróciła oczami. Chociaż to krótkie spotkanie sprawiło, że wiedziała mniej więcej, z kim miała do czynienia. Zachowanie jasnowłosego mężczyzny mogło stawiać wiele rzeczy pod znakiem zapytania, ale zarazem jednak sprawiało, że wiedziała mniej więcej, iż nie był byle kim. Mógł stać się dobrym sojusznikiem lub upierdliwym wrogiem.
Kwestia tego, jak ich losy się by potoczyły.
- Coś kojarzę. Przynajmniej już wiadomo, jak skończył - stwierdziła w odpowiedzi, sięgając nieco wspomnieniami do czytanych informacji jakiś czas temu. - Wychodzi na to, że zdecydowanie zalazł komuś za skórę - westchnienie. Dokończyła już swój kawałek pizzy z lekkim trudem.
Pokręciła nieco głową.
- Im dalej myślę o tym, tym bardziej uważam, że niektórzy są niczym wrzód na zadzie - wyciągnęła ręce do góry, przeciągając się. - Ale pomijając takie tematy, dzięki za zabawienie mnie. Chętnie posłuchałabym historii od ciebie, ale... Innym razem? - albo i nie. Równie dobrze mogło być to ich jedyne spotkanie. Nie paliła się do tego, by sięgać po kolejne.
Odsunęła od siebie pizzę, wstając już na nogi.
- Nie planowałam spędzać tutaj nocy, więc życzę ci miłej pory - tak czy siak, zamierzała zwyczajnie nawiać. Dlatego też porwała jedynie swojego scrolla, zostawiając Dante wraz z pizzą - i jego, i swoją, której koniec końców nie zabrała.
__________________________
Minęło trochę czasu od tamtego wydarzenia. Tym razem był dzień, a Alex zwyczajnie spędzała czas w miejscu zwanym sklepem. Miała dość poważną minę podczas studiowania dwóch różnych puszek z jedzeniem, wyraźnie wczytując się w ich skład. Będąc ubrana w szare ubrania, przypominające dość dres, nie wyróżniała się zbytnio na tle innych kupujących. Jej katana była wraz z nią, a na jej głowie znajdował się kaptur. Niewiele jest do opisywania na temat jej wyglądu, od to zwykła dziewczyna, która miała dylemat w zakupach.
Nic więcej.
- Ta chyba wygląda lepiej. Ma niby dwadzieścia procent zawartości... - wymamrotała jeszcze do siebie, decydując się na włożenie jednego z przedmiotów do koszyka.
Powrót do góry Go down
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptySob Mar 27, 2021 12:39 am

Są takie momenty w życiu, kiedy człowiek jedzący pizze zastanawia się nad jedną zasadniczą kwestią. Nie jest to pytanie czysto egzystencjalne, a takie znacznie prostsze – gdzie popełniłem błąd? Otóż bardzo wiele rzeczy można było odczytać z mimiki, bądź zwykłych gestów. Przykładowo u psowatego faunusa bardzo łatwo można ocenić jego nastrój po ruchach ogona, a w przypadku kobiety… no tutaj jest trochę więcej kontrolek, prawie że tyle co w elektrowni nuklearnej. Pamiętajcie, że 3.6 Roentgena to nie jest źle. W każdym razie gdyby białowłosy wykazywał się odrobiną taktu to może i by sobie poszedł i dał skonsumować dziewczęciu w spokoju jej pizzę, ale mówimy tu rzecz jasna o człowieku, którego dobre maniery się nie imają. A przynajmniej wtedy kiedy nie ma na to ochoty.
- Cóż… jak nieumyślnie porwiesz syna gangstera to potem dostajesz betonowe sandałki. Rzecz jasna po wielogodzinnych torturach – powiedział gestykulując kawałkiem swojej hawajskiej, po czym ugryzł znaczny jej kawałek. Delektując się smakiem ananasa oraz mięsa, które idealnie współgrały ze sobą. Przynajmniej dla jego spaczonego gustu oraz skalanej hawajską duszy. Był natomiast wbrew pozorom dosyć inteligentną oraz spostrzegawczą osobą, a wrzodem na zadzie był zawodowo. Płacili za to dobre pieniądze, aby uprzykrzać życie poszczególnym osobom, których ktoś nie lubił, więc czemu miałby teraz zmieniać ten stan rzeczy? Aczkolwiek zrozumiał aluzję, więc tym bardziej miał ochotę podokuczać dziewczynie. Powróci niczym trądzik, bądź inna swędząca krosta!
- Bycie wrzodem na tyłku to całkiem dobre źródło utrzymania. Żadna praca nie hańbi w końcu. No może poza byciem zawodowym aktywistą, bo wtedy robisz z siebie debila za pieniądze – zaśmiał się po czym zwrócił uwagę na to, że dziewczyna zostawiła swoją pizzę na stoliku i chyba o niej zapomniała – A szkoda, mógłbym cię nauczyć grać w mahjonga, ale bywaj – wzruszył ramionami i sięgnął po kolejny kawałek pizzy. Bardzo urokliwe dziewczę, któremu zdecydowanie częściej mógłby się naprzykrzać. Byle nie podpadło to pod stalking lub inne przestępstwo na tle prześladowczym. Z drugiej strony nie należy od razu jej skreślać, gdyż niezbadane były koleje losu i w przyszłości mogłaby okazać się na przykład córką jakiegoś bogacza. Schnee raczej nie była, bo oni mają białe włosy, ale kto ją tam wie, może się farbuje. W każdym razie odprowadził ją wzrokiem do drzwi, zanim zabrał się za pizzę. Tego wieczoru zostały skonsumowane obie hawajskie oraz pizza Alex, zaś sam Dante zasiał w dziewczynie plugawe nasienie pizzy z ananasem. Piętno, którego nie zmaże do końca swoich dni lub przynajmniej do kolejnej wizyty w toalecie.
-------------------------------------
Białowłosy postanowił wybrać się na zakupy. Czasami trzeba kupić jakieś pierdoły na obiad, bo mimo wszystko odrobinę powinno się oszczędzać. Ewentualnie można dla odmiany zechcieć zjeść cos innego, niż hawajska lub nie daj boże samemu powołać do życia tą aberrację. Oczywiście w przypadku Dantego to właśnie ta druga możliwość wchodziła w grę. Postanowił zrobić swoją własną hawajską zgodnie z przepisem, który odnalazł w czeluściach internetu. Na grupie, którą można uznać za sektę założoną w celu czczenia tej aberracji zwanej hawajską, gdzie członkowie dzielili się przepisami oraz przemyśleniami odnośnie piekarników. Czasami ktoś również zarzucił dobrym przepisem na lody truskawkowe.
Białowłosy ubrany w swój markowy, czerwony, ognioodporny płaszcz oraz czarną kamizelkę, białą koszulę, spodnie materiałowe oraz obuwie militarne przemierzał alejki sklepu w poszukiwaniu składników do swojego potwora Frankensteina. W koszyczku miał już drożdże, ananasa w puszcze, mąkę, więc teraz przyszła pora dokupić jeszcze jakieś mięso oraz dobry ser. Wszystko to było podstawą do jego mrocznego planu. A i jajka też by się przydały, bo bez nich ani rusz. W każdym razie zmierzając do alejki z mięsem, dostrzegł znajomą sylwetkę. Nie mowa tutaj oczywiście o osobie w kapturze, a o katanie którą miała przy pasie. O wiele łatwiej kogoś jest rozpoznać po broni, którą dzierży niż po ciuszkach. Zwłaszcza, gdy ktoś ubiera się jak chłopczyca. Widząc, że owa persona była zaabsorbowana badaniem zawartości puszki, Dante przeszedł obok. Oczywiście palcem dotykając prawego ramienia, by znaleźć się po chwili z lewej strony. Taki mały psikus. Najwyżej dostanie w mordę, jeśli się pomyli.
- Dawnośmy się nie widzieli Alex – rzucił wesoło. Miał bardzo dobry nastrój, aby jej się ponaprzykrzać.
Powrót do góry Go down
Alex
Alex

https://eclipse.forumpolish.com/t267-alex#1691
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyNie Kwi 11, 2021 2:03 am

Niełatwo było zdecydować, który produkt powinna wybrać. Przedstawione liczby na opakowaniach wprowadzały większe zdezorientowanie niż pomoc. Dlatego obecnie doszła do tego, że obie rzeczy to syf, którego smaku nieco obawiała się doznać. Zły wybór mógł oznaczać nie tylko mentalne cierpienie, co i fizyczne w postaci częstych wycieczek do toalety.
Wypuściła powietrze z płuc, czując zmęczenie. Mniej więcej w tym momencie też została zaczepiona przez pewnego wielkoluda, a do jej uszów dobiegł głos wypowiadający jej imię.
- Huh? - obróciła się w jedną stronę, ale oczywiście zobaczyła wielkie nic. Dlatego też momentalnie pchnęła łokciem w tył, od drugiej strony, zamierzając trafić intruza. W co? Zobaczy się, nie widziała, gdzie celuje dokładniej.
- Życie ci niemiłe? - spod kaptura rozległ się ponury głos. - Następnym razem wbiję ci ostrze w stopę, tak na przywitanie - odłożyła obie nieszczęsne puszki do swojej części zakupów, po czym uniosła prawą rękę i lekko zsunęła kaptur. Dante ukazała się twarz osoby, którą zaczepił. Wykrzywiła się ona w uśmiechu, zdradzający rozbawienie.
- Świat jest zdecydowanie za mały, skoro w takim miejscu spotykam kogoś, kogo poznałam jeszcze nie tak dawno, w takim miejscu. - stwierdziła dodatkowo. - Co tam?
Postanowiła sobie pozwolić na to, by zagadać o  coś trywialnego. Bo  czemu właściwie nie?
- I... tym razem bez żadnych podejrzanych zakładów, ok? - zaraz potem postarała się uprzedzić ewentualne fakty, by uchronić swój los przed kolejnym zmuszeniem się do jedzenia czegoś, czego nie chciała.
Powrót do góry Go down
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyCzw Kwi 15, 2021 12:22 am

Będąc najemnikiem człowiek uczy się różnych rzeczy. Chociażby tego co można zeżreć i nie pochorować się, a żołądek staje się odporny na bardzo wiele rzeczy. Prawie jak u kamerzystów programów survivalowych, którzy jedzą to samo co prowadzący. Oczywiście nie oznaczało to, że Dante z wielką chęcią zajadał się larwami lub innymi pełzającymi źródłami białka. Gdyby to była ostateczność to tak, pewnie uprażyłby sobie jakieś karaluchy lub gąsienicę opancerzoną, ale póki nie musiał to wolał po prostu iść do sklepu. W końcu gdyby spotkał taką tu dziewczynę z mieczem pośrodku lasu to mógłby obawiać się o bezpieczeństwo – jej bezpieczeństwo rzecz jasna.
Widząc lecący łokieć, Dante napiął mięśnie. Dziewczyna jednak coś umiała i była wytrenowana, skoro jej reakcją był od razu cios w przeciwną stronę. Spotkało się to z głośnym „pac” oraz uczuciem oddania ciosu w napięte mięśnie brzucha w akompaniamencie wydychanego powietrza, gdy rozluźnił je białowłosy. Krzywiąc się przy tym lekko, bo jakby nie patrzeć nie był z betonu, a taki cios nie był przyjemny mimo wszystko.
- Oczywiście, że niemiłe. Jestem najemnikiem, aczkolwiek byłem za blisko, byś szybko zdążyła wyciągnąć tę wykałaczkę – powiedział udając przemądrzały ton głosu i splótł swoje ramiona na klatce piersiowej, obserwując wpadające do koszyka puszki – A tych obu bym nie radził jeść. Dostaniesz sraczki. Jak chcesz konserwę mięsną od której się nie pochorujesz to wybierz Kapitana Korwina – białowłosy sięgnął po konserwę z wizerunkiem wąsatego łysiejącego kapitana w stroju pirackim. Do tego miał charakterystyczną muszkę, która nadawała samemu wyglądowi jeszcze mniej poważnego image’u. Kto normalny w końcu nosi muszkę do stroju pirackiego!?
- Pomyśl z tej perspektywy, że gdzieś na świecie istnieje ktoś kogo semblance pozwala być w kilku miejscach na raz i przypadkiem zapomniał, które jego „ja” jest tym prawdziwym – rzucił anegdotką, którą kiedyś zasłyszał w jednym z barów. Podobno kiedyś jego zleceniodawca spotkał się z takim łowcą, który używał podobnego przejawu. Potrafił się powielić, a każda jego kopia była świadomym bytem, więc w pewnym momencie on sam zatracił pewność czy jest tym „prawdziwym”. Ześwirował i strzelił sobie w łeb, aby to sprawdzić a wszystkie klony zniknęły.
- Postanowiłem wybrać się na zakupy. Najemnicy czasem też uzupełniają zaopatrzenie, zwłaszcza jeśli mają ochotę ugotować coś własnoręcznie od czasu do czasu – odpowiedział białowłosy sięgając po ananasa z puszki, który był w głębi lodówki. Tuż obok puszki Kapitana Korwina.
- Poza tym tamten zakład nie był podejrzany. Był po prostu nieuczciwą konkurencją, w której miałem przewagę ze względu na doświadczenie – wyjaśnił białowłosy, który przecież nie robił wtedy nic podejrzanego. Po prostu ustawił zakład tak, że miał najwyższe szanse na wygraną, a przy okazji los chciał jeszcze że wtedy zgarnął dodatkową pizzę. Mimo, że była zwykła to wystarczyło na niej położyć ananasa i było idealnie.


Ostatnio zmieniony przez Dante dnia Sob Maj 22, 2021 9:08 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Alex
Alex

https://eclipse.forumpolish.com/t267-alex#1691
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyNie Maj 16, 2021 5:48 pm

Zabolało. Wbijanie łokcia w przygotowane na go ciało nie należało do najprzyjemniejszych odczuć. Nie, gdy był na to przygotowany. Chociaż miała nadzieję, że zabolało go chociaż trochę. Niech cierpi.
- Możemy przetestować, czy zdołałabym - odparła na temat katany, nie będąc zadowoloną z faktu, że jednak nie doszło do tego, co chciała. Mężczyzna stał w jednym kawałku i miał się zdecydowanie zbyt dobrze jak na osobę, która przyjęła dość silny cios na ciało. - Chociaż nie wiem czy po tym miejscu byłoby co zbierać - albo sama by ucierpiała przez służby porządkowe. Nie wykluczała takiej możliwości. Nie chciała zarazem też robić sobie dodatkowych problemów przez kogoś, kogo nawet nie spodziewała się spotkać w tym miejscu.
- Niby czemu? Składem się od siebie nie różnią - wytknęła. - Jakiś sekretny składnik czy jak? - może powinna kupić po prostu mięso, bez męczenia się z konserwami? Wiedziała jednak, że potrzebowała coś bardziej długotrwałego, a nie świeże składniki, więc porzucenie pomysłu względem kupowania... Mimowolnie westchnęła. Nie byłoby to najlepsze wyjście.
Pozostawiła bez komentarza jego kolejne słowa. Istnienie takiej osoby było jak najbardziej realne, patrząc na różnorodność aur, ale z innej strony... Brzmiało to na coś, z czym lepiej nie było igrać, jeśli nie chciało się samego siebie skrzywdzić.
Przewróciła oczami na jego słowa.
- Możesz nie ujmować to takimi słowami? - spytała się go. - Stawiasz się przez to w jeszcze gorszym świetle - cóż za okrutny mężczyzna, który wykorzystał nieświadomość niewinnego kwiatu, jakim była obecnie Alex. Skąd mogła wiedzieć, że na serio mógłby zjeść tak szybko ową pizzę? - Ciekawe ile osób zostało tak wkręconych - westchnienie wyrwało się z jej ust. - I ta, jasne. Jestem prawie pewna, że twoje zdolności ograniczają się do ugotowania czegoś i udawania, że to jest jadalne - bez wahania wysunęła taki wniosek. Nie znała jego umiejętności gotowania, ale nie przeszkadzało jej to w niczym jeśli chodziło o krytykę.
I widziała tą puszkę z ananasem. To tym bardziej sprawiało, że nie wierzyła, że mogłoby wyjść coś dobrego z tego.
Wrzuciła dodatkową puszkę - mając nieco takie "wth" na widok etykiety Kapitana Korwina - i przeszła do innego stanowiska. Tym razem na owoce.
- Z innej strony, zawsze można natrafić na osobę posiadającą możliwość teleportacji. Wtedy to też sprawi, że wydawałoby się, jakby napotykało się kogoś zdecydowanie zbyt często - wzruszenie ramionami stanowiło podsumowanie jej słów. - No, ale to ino zastanawianie się. Nigdy nie wiadomo, jak będzie to w rzeczywistości.
Powrót do góry Go down
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptySob Maj 22, 2021 9:36 pm

Zapisując się do roboty najemnika dostawało się w pakiecie kilka ważnych benefitów. Przykładowo dobry podział zarobkowy, często szansę szabrowania, ale również wymagający trening fizyczny. W końcu kiedy wpakuje się do małej grupki kilku napakowanych samców alfa to każdy z nich próbuje jakoś pokazać swoją dominację poprzez zaczepki. Ewentualnie chłopaki spędzają czas na okładaniu się podczas sparingów, sprawdzaniu broni, chlaniu ile wlezie lub właśnie drobnych zaczepkach pokroju okazjonalne karczycho, cios w szczepionkę lub właśnie łokieć w brzuch. Dlatego aby przetrwać w tych warunkach lub ogólnie w męskim towarzystwie, trzeba było sobie wyrobić odruch bezwarunkowy napinania mięśni brzucha. Niemalże instynktowne wyczucie zagrożenia.
- Hehe, no na pewno dział mięsny wzbogaciłby się o dodatkowy towar. Znasz testy na odwagę z wykorzystaniem noża, stołu oraz dłoni? – zapytał mężczyzna uśmiechając się zawadiacko. To też była jedna z zabaw, które chłopaki praktykowali w obozie najemniczym. Typowe szybkie wbijanie noża w przestrzeń pomiędzy palcami. Wymagało to stalowych nerwów, bo jeden błąd ze strony nożownika powodował w najlepszym wypadku skaleczenie, a w najgorszym utratę palca. Dante również tak się bawił, chociaż to zwykle jego palce kładziono na stół. Z kataną było podobnie, gdyż byłby to test refleksu oraz silnej woli, aby nie stchórzyć i złapać miecz. Właściwie to taka demolka w sklepie pewnie mogłaby mu ściągnąć na głowę kłopoty, a przecież kasy już na kaucję nie za bardzo miał.
Gdy zapytała o różnicę między puszkami, Dante z uśmieszkiem obrócił jedną puszkę na palcu niczym koszykarz piłkę, zanim wrzucił ją do swojego koszyka – Otóż to co piszą na opakowaniu, a to co faktycznie dostajesz to dwie różne rzeczy. Przetestowaliśmy różne typy puszkowanego żarcia i te dwie najczęściej powodowały sraczkę lub jakieś problemy żołądkowe. Może to być związane z tym, że te z przodu są na krótkiej dacie ważności oraz mają mniej mięsa w mięsie, niż parówki z tektury – dodał spoglądając na puszki z dumnym wąsatym kapitanem Korwinem, do którego po prostu miał zaufanie. W porównaniu do reszty firm, Korwin produkował tylko jeden rodzaj konserw więc zbyt dużego wyboru nie mieli, ale za to stawiali na jakość produktu.
Natomiast, gdy biedna Alex oznajmiła że stawiał się w złym świetle, mężczyzna tylko parsknął śmiechem – Właściwie to bardziej martwiłbym się o dwuznaczność tego tekstu, jeśli wiesz co mam na myśli zaś co do ilości osób to przestałem liczyć po dwudziestu. Zazwyczaj w ten sposób zakładam się o kolejną pizzę – wyjaśnił sposób w jaki pasożytuje na naiwności osób, z którymi się zakłada. To prawie tak jakby dostać dwie duże pizze w cenie jednej, ale ten trik działa tylko na facetów bo oni mają to poczucie godności i przegranego zakładu z samcem alfa.
- Poza tym ja bardzo dobrze gotuje. Nasz kucharz polowy mnie zawsze chwalił tak długo jak nie wkładałem ananasa do czegoś – wyjaśnił żartobliwie, chociaż zdolność gotowania była czymś niezbędnym w trakcie życia najemnika. Kiedy człowiek miał już dosyć racji żywnościowych odgrzewanych na palniku dustowym, musiał nieco sobie urozmaicić obiad. Czasami dochodził do tego grillowany ptak którego się upolowało, a czasami takie frykasy jak na przykład szaszłyk z jaszczurki w ziołach. Pychota.
- Raz taką osobę z teleportacją napotkałem. Był na pewno bardzo zdziwiony, gdy w kieszeni znalazł odbezpieczony granat. Pamiętaj, nigdy nie podnoś swojego przeciwnika z podłogi, aby prowadzić monolog – wyjaśnił Dante, który kiedyś dostał łupnia od takiego gościa z teleportacją. Na jego szczęście typek miał bardzo rozbuchane ego, więc chciał patrzyć swojej ofierze w oczy zanim ją zabije. Skończyło się na tym, że udało się białowłosemu włożyć granat ręczny do kieszeni swojego przeciwnika. Wszystko to zanim odepchnął się od niego, nim wnętrzności przeciwnika widowiskowo obryzgały całego białowłosego. Zawsze uwielbiał jak złoczyńcy prowadzą monolog. To taka ich nieodzowna część zawodu, by prowadzić monolog bo przecież ci dobrzy grają czysto i pozwolą im gadać. Tymczasem na dziale z owocami Dante chwycił łubiankę truskawek Mistralskich. Będą idealnie pasowały do naleśników, które zaplanował sobie na deser.
- Nawet nie masz pojęcia jak wielu złoczyńców nie umie korzystać z nitki dentystycznej. Nie da się normalnie oddychać, gdy mówią o twoim końcu prosto w twarz - mówił dalej białowłosy oglądając banana w poszukiwaniu brązowych kropek.
Powrót do góry Go down
Alex
Alex

https://eclipse.forumpolish.com/t267-alex#1691
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyNie Sie 01, 2021 10:27 pm

Przewróciła już oczami na temat mięsa, gotowania czy pizzy. Zdecydowanie nie chciało jej się wnikać w dalsze tematyki, mając zarazem przeczucie, że niczym do tego nie dojdzie. I w dodatku zaczęło jej powoli działać na nerwy to, że najwyraźniej dała się wkręcić w tamtej sytuacji. No i została przy swoim wyborze mięsa mimo wszystko.
Westchnęła cicho.
- Zaproponuj miętówkę następnym razem - odparła ze znużeniem. - I nigdy nie zrozumiem sensu nawijania o czymś, ujawniając swój "genialny plan". Chodzi o podniesienie sobie ego czy jak? - w pamięci miała jedynie filmy odnoszące się do takiej tematyki, ale nie zapominała swojej irytacji względem takiego zachowania. Po co było więzić głównego bohatera i próbować go zabić, skoro potem zaczął nawijać, dając mu wystarczająco sporo czasu do działania?
- I... Dante, tak? Musisz znaleźć sobie jakiś kumpli, by im opowiadać o tym, jak pokonujesz "złych" ludzi - powiedziała jeszcze, gdy wybrała dwa jabłka. Poszła potem na dział warzywny. - Nie wiem czy to najlepszy sposób na zabawianie dziewczyn. Nawet jeśli dopiero co je poznałeś.
Wskazała na niego porem, który dopiero co wzięła do rąk.
- Bo do niczego z tym nie dojdziesz - dokończyła jeszcze swoją wypowiedź. - Przynajmniej tyle wiem, by więcej się z tobą nie zakładać, jeśli chodzi o jedzenie.
Włożyła warzywo do pozostałych zakupów.
- I wiesz, nadmierna pewność siebie kiedyś obróci się przeciwko tobie - wytknęła mu bez wahania. - Kiedyś natrafisz na kogoś od siebie lepszego i tak zakończy się twoja przygoda.
Powrót do góry Go down
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex EmptyWto Sie 17, 2021 12:04 am

Oczywiście, że razem mogli do czegoś dojść. Na przykład do konsensusu, że hawajska jest najbardziej znienawidzonym gatunkiem pizzy przez rodzaj ludzki. Jest to zakała świata kulinarnego i znajdą się degeneraci, którzy uwielbiają kłaść ananasa lub inny owoc na pizzy. Tudzież burgerach lub wszystkim innym co zawiera w sobie mięso.
- Hmm to bardziej jak sytuacja, gdy ktoś chwali się sąsiadom nowym autem. Opowiada o jego przebiegu, ilości koni mechanicznych oraz innych bajerach. Tylko w tym wydaniu mamy do czynienia ze złoczyńcą, który jeszcze bardziej szuka walidacji społecznej swoich czynów. Wynikać to może z jakiejś traumy lub niskiej samooceny – powiedział Dante i faktycznie to zabrzmiało ciutkę za mądrze jak na niego. Oczywiście to było tylko cytowanie jakiegoś artykułu, który kiedyś znalazł sobie na telefonie w trakcie posiadówki w toalecie. To był ten moment, kiedy nie musiał zajmować sobie czasu czytaniem etykietki domestosu, a faktycznie miał pod ręką jakiś artykulik, który podsunął mu biuletyn na poczcie internetowej.
- Właściwie to mam kumpli, tylko zwykle tak jest że jak ktoś się ze mną dłużej trzyma to kończy kilka metrów pod ziemią. Taki już mój urok – wzruszył ramionami chwytając jedno jabłko ze stoiska, które bezceremonialnie zaczął sobie chrupać. Po wczesnym przetarciu je o wnętrze płaszcza rzecz jasna. Piał do tego, że taki już jest żywot najemnika, gdzie większość kolegów prędzej czy później ląduje pod ziemią lub w kilkuset kawałkach na dużym obszarze. Zresztą jakoś nie miał nigdy szczęścia do towarzyszy, a tym bardziej w miłości bo zawsze stało coś na przeszkodzie.
Gdy został w niego wymierzony por, niczym szabla lub inne ostrze, białowłosy stanął w miejscu. Alex może miała trochę racji, ale w zasadzie tutaj tkwił też pewien haczyk, który Dante zauważył i się go trzymał. Skoro coś działa to po co zmieniać taktykę?
- Ale mimo wszystko ze mną rozmawiasz, a mogłabyś mnie zdzielić porem i uciec. Poza tym nie jesteś typową dziewczyną, bo one raczej nie chodzą z mieczem przy pasie. Prędzej z jakąś torebką Lui Vittą lub inną podróbką Gucci – powiedział obracając w palcach jabłko, które właśnie sobie dokańczał. Ba, planował nie być nawet jakimś niewychowanym bucem i wziął siateczkę z działu warzywnego, aby włożyć sobie do niego jabłuszko, a raczej ogryzek po nim i zapłacić przy kasie za jedną sztukę.
- Mam jeszcze wiele talentów. Na przykład nie palę się, choćbym wbiegł do płonącego budynku – pominął już część, że najczęściej płonący budynek jest z jego winy. Przeciągnął się przy tym lekko i przypadkowo trącił jeden z palników kucharskich, który upadł na ziemię. Wpadając wprost pod szafkę, dlatego Dante nie zorientował się że coś spadło. Rzecz jasna, gdyby tylko to miało się stać… oczywiście palnik również się odpalił i zaczął powoli podgrzewać przestrzeń pod szafką, a co za tym idzie niedługo również sama szafka stanie w ogniu.
- Mogę też zaćpać się słabej jakości dustem i umrzeć w jakiejś alejce, gdy zacznie mi się kończyć kasa. Pewnie stanie się tak jak mówisz, że trafię na kogoś silniejszego ale przynajmniej wolę wybrać sposób w jaki zginę – powiedział o tym całkowicie lekko białowłosy tak jakby mówił o pogodzie. Nie był naukowcem, ani jakimś specjalistą od soulworkerów ale domyślał się, że pewnie jest jakiś haczyk w dawkowaniu sobie dustu. W końcu nawet ludzkie ciało nie przetwarza wszystkich składników odżywczych z jedzenia i jakoś się ich pozbywa. Niektóre natomiast są po prostu szkodliwe tak jak aluminium, które wchłania się przez kontakt ze skórą. Ciekawe jakie skutki długotrwałe będzie miał dust? Na pewno mniej zanieczyszczony i lepszy gatunkowo gwarantuje dłuższe życie, ale co w momencie gdy zacznie się brać ten najbardziej zanieczyszczony? Zresztą co tu dużo gadać, dust to przecież paliwo a nie produkt spożywczy, a jednak białowłosy potrzebował go do życia.
Powrót do góry Go down
Sponsored content

PisanieTemat: Re: Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex   Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex Empty

Powrót do góry Go down
 
Podwójna Hawajska o Północy Dante x Alex
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Alex
» Dante, Traveler of Burning Abyss
» O tym, że kradzieże bywają niebezpieczne - Neva x Dante

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Eclipse :: Kartoteka :: Retro-
Skocz do: