Share

Korytarz między pokojami Empty
Korytarz między pokojami Empty
Korytarz między pokojami Empty
Korytarz między pokojami Empty
Korytarz między pokojami Empty
Korytarz między pokojami Empty
Korytarz między pokojami Empty
Korytarz między pokojami Empty
 

 Korytarz między pokojami

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Tamara
Tamara

https://eclipse.forumpolish.com/t194-tamara-petrov
PisanieTemat: Korytarz między pokojami   Korytarz między pokojami EmptySob Mar 23, 2019 11:51 am

Wszystkie pomieszczenia w Beacon zostały zrobione z odpowiednim rozmachem. Korytarze prowadzące do pokojów w części mieszkalnej również nie odbiegają od tej reguły, choć są prostsze niż ta bardziej reprezentacyjna część akademii, widziana przez gości.  Korytarz ma wysokie sklepienie krzyżowe i jest dość szeroki, by rano nie robił się na nim tłok. Wrażenia przestronności dopełniają jasne kolory i duże segmentowe okna ciągnące się wzdłuż jednej ze ścian. Można je uchylić, niektóre nawet otworzyć na oścież, ale pojedynczy segment jest zbyt mały, by przez niego wyjść. Naprzeciwko nich w regularnych odstępach znajdują się drzwi prowadzące do pokojów uczniów. Sufit i ściany są w większości białe. Tylko od jakiegoś metra w dół kolor ten jest zmieniony na niebieski. Kamienna posadzka składa się z kwadratowych, ułożonych naprzemiennie białych i niebieskich kafli. W miejscach przecięcia się żerdzi sklepienia, z sufitu zwieszają się lampy pasujące do wystroju. Pomiędzy oknami stoją donice z fikusami, a w większych odstępach ławki, podobne do takich, które mogłyby stać w parku.
Powrót do góry Go down
Yumi Kagami
Yumi Kagami

https://eclipse.forumpolish.com/t177-yumi-kagami
PisanieTemat: Re: Korytarz między pokojami   Korytarz między pokojami EmptySro Wrz 04, 2019 4:40 pm

Czuła się nieco dziwnie idąc u boku Dantego, który też zaproponował odprowadzić ją do akademika. Prawdę mówiąc jeszcze nigdy nie była w podobnej sytuacji, nie wiedziała nawet czy nie łamie regulaminu obowiązującego w Akademii. Nie pamiętała czy istniał zapisek o nie zapraszaniu nieznajomych, czy w ogóle osób zewnątrz do części mieszkalnej. Z drugiej strony zaś cichy buntowniczy głosik szeptał cicho, by się tym nie przejmowała.
-To tutaj - powiedziała w chwili gdy zatrzymali się przed jedyni z drzwi, które prowadziły do pokoju jej drużyny. Spojrzała na Dante'go mając nadzieję, że nie zrobiła głupstwa wprowadzając go do Haven. Nadal nie mogła wyjść ze zdziwienia samej sobie, iż ten konkretny facet naruszył mur jaki do tej pory otaczał ją i chronił niemal przed wszystkim.
- Jak ci się podoba Haven? - zapytała, nie mogąc wykrzesać z siebie nic bardziej błyskotliwego. Mimo, iż zdawała sobie sprawę z faktu, iż mężczyzna nie widział zbyt wiele to oczekiwała na jakąkolwiek odpowiedź z jego strony. Uśmiechnęła się do niego, a po chwili odwróciła wzrok w kierunku, z którego przyszli upewniając się, że nikt niepożądany nie zmierza w ich kierunku. Miała cichą nadzieję na to, że dziś nikomu nie zachce się spacerów po korytarzu w tylko sobie znanym celu.
Po upewnieniu się, iż teren jest czysty jej wzrok zwrócił się w kierunku białowłosego. Nie bardzo wiedząc co miała dalej zrobić. Sytuacja była dość krepująca dla młodej, niedoświadczonej w relacjach damsko-męskich kobietki.
Powrót do góry Go down
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Re: Korytarz między pokojami   Korytarz między pokojami EmptyCzw Wrz 05, 2019 11:22 pm

Więc to było Haven? Wyglądało mniej jak kryjówka ninja lub Wioska Ukryta w Zaspie, niż na zdjęciach czy widokówkach. Dużo tu biegało dzieciarni, zresztą co się dziwić – w końcu to była szkoła. Niektóre dziewczyny oglądały się za nim, zaś inni od razu zauważyli obcego. Niewiele czasu minie zanim szkołę obiegnie plotka o tym, że Yumi z kimś się spotyka. Zwykle za rękę nie spacerowano z rodzicem, bądź innym krewnym o ile nie było się dzieckiem.
- Spodziewałem się armii ninja, pułapek oraz duchów samurajów, którzy przyjdą po każdego intruza. Zamiast tego widzę, że jest tu całkiem… miło – skomentował Dante rozglądając się i opierając o jedną ze ścian plecami. Zdecydowanie by tu nie pasował. Za wiele rzeczy, które mogą bardzo łatwo uzyskać samozapłon. No może nie tyle samozapłon co zapłon, w którym mu ktoś pomoże.
- To można tu wprowadzać obcych? w zasadzie szkolny regulamin nie zabraniał odwiedzin bliskich i krewnych, ale były pewne miejsca do których nie można było wejść. Na dodatek trzeba było odebrać odpowiednią przepustkę, a ten krok oczywiście pominięto. W końcu wypadało, aby chociaż raz Yumi poczuła ten młodzieńczy bunt. Dante puścił jej psotny uśmieszek, bo właśnie namówił ją do złego. Jednak brakowało jeszcze tego punktu zapalnego. Tej wisienki, którą trzeba umieścić na torcie. Mężczyzna upewniwszy się, że nikt nie patrzy, chwycił lekko Yumi i przyciągnął ją do siebie. Delikatnie objął ją, by mogła się do niego przytulić i odgarnął jej włoski wierzchem dłoni. To dało mu sposobność zostawienia na jej czole całusa.
- Widzimy się wieczorem? Chyba, że jesteś grzeczną dziewczynką i będziesz przestrzegać ciszy nocnej akademika – zachichotał i pogłaskał ją po głowie. Propozycja zabrzmiała dwuznacznie, ale w zasadzie powinna już do tego przywyknąć. Na razie za wcześnie było na jakieś większe kroki. W Yumi trzeba było obudzić kobietę, by mogła patrzeć nie tylko przez dotychczasowy pryzmat doświadczeń, ale też pomyśleć o sobie. W końcu jej życie było znacznie krótsze i nie tylko z powodu przysposabiania się do zawodu. Spędzili dzisiaj naprawdę fajny dzień, ale teraz przyszła pora rozstania. Miała swoją drużynę, a on nie powinien jej zabierać.
- Możemy też tak zostać na korytarzu i liczyć, że woźna mnie nie wywali ze szkoły – powiedział puszczając jej oczko, głaszcząc po plecach białowłosą.
Powrót do góry Go down
Yumi Kagami
Yumi Kagami

https://eclipse.forumpolish.com/t177-yumi-kagami
PisanieTemat: Re: Korytarz między pokojami   Korytarz między pokojami EmptyPią Wrz 06, 2019 6:36 pm

Przewróciła oczami na słowa mężczyzny, a jej drobne usta wygięły się w krzywym uśmieszku. Oczywiście, że Haven było bardzo przyjaznym miejscem, a nie czymś na wzór szkoły przetrwania.  
-Prawdę mówiąc nie wiem - odpowiedziała i oparła się delikatnie o drzwi prowadzące do pokoju jej drużyny. Oczywiście nie miała zielonego pojęcia czy wykonując ten ruch nie narazi się na nagłe ich otwarcie. Nie chciała by ktokolwiek zobaczył ją w towarzystwie Danego z tego względu, iż później mogli by zadawać jej niewygodne pytania, na które nie miała by najmniejszej ochoty odpowiadać. Jednakże gdyby do takiej ewentualności doszło z całą pewnością obstawiała by Raijina za najbardziej ciekawego.
Nagle poczuła jak mężczyzna obejmuje ją i przyciąga do siebie. Jej młode serduszko zabiło sto razy mocniej niż do tej pory, a oddech utkwił w gardle. Tak panna Kagami wstrzymała powietrze w chwili, w której ciało jej i Dante'go skróciły maksymalnie odległość ich dzielącą. Nim zdążyła spojrzeć na swojego towarzysza, ten złożył pocałunek na jej czole. Na króciutką chwilę znieruchomiała, nie bardzo wiedząc co dalej uczynić, co powiedzieć.
-Ja..chętnie...- powiedziała, zacinając się przy tym lekko. Była w takim szoku, iż początkowo nie dotarła do niej dwuznaczność jego wypowiedzi. Dopiero po głębszej analizie i pozbyciu się nagłego rumieńca na twarzy, podniosła powoli głowę ku górze patrząc w czerwone oczy mężczyzny.  
-Gdzie mam się zjawić i o której? - zapytała zawadiacko, uśmiechając się przy tym przekornie. Cień po zawstydzeniu ich bliskością praktycznie całkowicie znikł, a pozostało po nim tylko przyjemne uczucie ciepła bijące od jej towarzysza. Z drugiej zaś strony chciałaby by został, zapewne gdyby nie drużyna zaprosiła by go do pokoju. Tam mogli by kontynuować swoją miła rozmowę. Jednak wiedziała, że nie może go zatrzymać, w sumie do wieczora nie było znowu tak strasznie długo.
Powrót do góry Go down
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Re: Korytarz między pokojami   Korytarz między pokojami EmptyNie Wrz 08, 2019 11:39 am

Uroczo się zacinała, gdy Dante pozwalał sobie na znacznie więcej, niż powinien. W zasadzie mógłby być problem, gdyby ktoś z drużyny Yumi wyszedł z pokoju ale może ich tam nie było? Z drugiej strony za drzwiami słychać było, że ktoś urzęduje w pomieszczeniu. Ciekawe co by powiedziała wężowej koleżance lub smoczemu koledze? „Hej, to… skomplikowane. Nie, to nie jest sponsoring!”. Uśmiechnął się na samo wyobrażenie tej sytuacji. Było komicznie, niczym żywcem wyjąć to z filmu komediowego wyciętego z porannego bloku.
Odpowiedź Yumi też była dwuznaczna, dlatego mężczyzna pogłaskał ją po głowie. Demoralizacja postępowała, bo z cichej uczennicy robił powoli bardziej pewną siebie dziewczynę. Pytanie tylko gdzie powinni razem iść? W zasadzie przychodziło mu jedno miejsce do głowy. Pewna knajpa w porcie, która serwowała całkiem niezłe owoce morza. Chrupiące krewetki oraz rybkę z panierką. Po tych frytach i burgerze miał ochotę na coś bardziej tutejszego.
- 21 przy wejściu do portu? Niedaleko jest fajny bar rybny, w którym możemy coś zjeść a potem iść balować – zaproponował lekko wodząc wskazującym palcem wzdłuż kręgosłupa dziewczyny, ale nie schodził do okolic w których kończą się plecy. Chciał zobaczyć jak zareaguje na ten dreszczyk, który powodowany jest przez taką zabawę. Chciałby tu zostać dłużej z dziewczyną, lecz ona miała swoje życie. Nie mogła przecież szwędać się non stop z najemnikiem, który przecież większość czasu nawet nie zostaje w jednym mieście. Jednego dnia może z nim rozmawiać, a drugiego go już nie zobaczyć bo leży 3 metry pod ziemią. Taka specyficzność tego zawodu, że to trochę ginąca profesja. Chyba, że jest się dobrym to wtedy pożyjesz trochę dłużej.
- No leć do nich, musisz im pogratulować – Dante uśmiechnął się do Yumi i obrócił ją przodem do drzwi, jeszcze chwilę obejmując w pasie ale po chwili zwalniając uścisk – Nie chcesz chyba, by ominęły cię relacje i wrażenia z całej walki. Potrzebują cię – dodał składając ręce za swoimi plecami w trakcie podpierania ściany, by nie daj boże nie zwaliła się na nich.
Powrót do góry Go down
Yumi Kagami
Yumi Kagami

https://eclipse.forumpolish.com/t177-yumi-kagami
PisanieTemat: Re: Korytarz między pokojami   Korytarz między pokojami EmptyNie Wrz 08, 2019 9:02 pm

Patrzyła w oczy mężczyzny, czując nieco przyśpieszone bicie swojego serca. Jej mózg analizował całą sytuację, mimo iż nie było już co analizować. Chciał się z nią jeszcze zobaczyć, a ona zgodziła się. Nie było już odwrotu, nie żeby chciała się wycofać. Nie była by sobą gdyby, choćby pomyślała o zmianie swojej decyzji. Dante był wyzwaniem, które ona przyjęła z nieukrywaną radością, o ile można to co czuła określić tak błahym i prostym słowem.
 Yu była dość skomplikowana dla samej siebie (nie wspominając o innych), mimo to cieszyła się że jej towarzysza to nie zraziło.
Chwilę zajęło jej przyswojenie słów jakie do niej skierował, z niewielkim opóźnieniem kiwnęła głową. Czując jednocześnie jego dotyk, niemal automatycznie lekko wygięła plecy w nieznaczny łuk. Napierając przednią częścią ciała na ciało mężczyzny. Zapewne gdyby nie jej silna wola i dość mocno zaciśnięte usta, wydobyła by z siebie ciche westchnienie. Jednak milczała, uspokajając się. Nie chciała wyjść na napalona dziewczynę, to by było dla niej w pewnym stopniu upokarzające.
-Dobrze - wykrztusiła z niemałym trudem, kiedy Dante wspominał o jej drużynie, którą słychać było po drugiej stronie. Nim się spostrzegła jej twarz skierowana była w stronę drzwi, wzięła głęboki wdech by się uspokoić.
- Tak, już idę - powiedziała nie odwracając się już do niego - Do zobaczenia- dodała i złapała za klamkę.

[z.t]
Powrót do góry Go down
Dante
Dante

https://eclipse.forumpolish.com/t240-dante-traveler-of-burning-ab
PisanieTemat: Re: Korytarz między pokojami   Korytarz między pokojami EmptyPon Wrz 09, 2019 4:59 pm

Skoro już sobie popatrzył oraz podokuczał kochanej Yumi to mógł spokojnie zająć się swoimi sprawami. Przynajmniej do wieczora, bo wtedy miał zarezerwowany dla niej czas. Pewnie weźmie prysznic, wyciągnie z plecaka perfumy które ma na takie okazje. Patrzył jak wchodziła do pokoju, powolutku sobie odbijając od ściany. Pomachał jej tylko na pożegnanie, dostrzegając skrawek wnętrza pokoju. To były nadal dzieciaki. Nie powinny narażać swojego życia w walce. Powinny się uczyć, wybrać wymarzony zawód, a potem zakochać w kimś i mieć normalną rodzinę. Coś czego Dante nie miał. Teraz już nie było powrotu do tamtych czasów.
Z niewielkim uśmieszkiem ponownie odbił się lekko dłońmi od ściany i spokojnym krokiem zaczął zmierzać ku wyjściu. Yumi nie należała do łatwych w obejściu dziewczyn. Może dlatego, że zawsze była inna i wyróżniała się mimo wszystko. Potrzebowała poprzebywać z kimś równie innym więc dlatego tak dobrze mogli się dogadać. Może pozwalała mu na tyle, bo bała się stracić tą nić porozumienia, którą nawiązali? Normalnie za to co do tej pory zrobił pewnie dostałby w twarz nie jeden raz, a przynajmniej trzy.
- Interesujących ludzi mają tutaj w Haven. Może zakręcę się tutaj jeszcze raz? – powiedział sam do siebie wychodząc z budynku szkoły i z rękoma w kieszeniach kierował swoje kroki ku bramie wyjściowej. Musiał stąd zniknąć zanim ktokolwiek z personelu zacznie robić problemy z jego obecności. W końcu łowca nagród specjalizujący się w pojmaniu łowców nie był raczej mile widziany w placówce ich szkolącej.
/zt
Powrót do góry Go down
Sponsored content

PisanieTemat: Re: Korytarz między pokojami   Korytarz między pokojami Empty

Powrót do góry Go down
 
Korytarz między pokojami
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Korytarz

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Eclipse :: Mistral :: Akademia Haven :: Część mieszkalna-
Skocz do: