Share

On towards our destiny we travel far and wide Empty
On towards our destiny we travel far and wide Empty
 

 On towards our destiny we travel far and wide

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Neva
Neva

https://eclipse.forumpolish.com/t289-on-towards-our-destiny-we-t
PisanieTemat: On towards our destiny we travel far and wide   On towards our destiny we travel far and wide EmptyNie Sty 24, 2021 10:26 pm


Neva Costas
Dane Personalne

  • Wiek: 23

  • Rasa: Soulworker - Faunus

  • Grupa: Niezrzeszeni

  • Kolor Soulroar: Mroźny błękit

  • Soulroar: Metal Bending - katana Nevy pozwala jej na manipulowanie metalami. Wedle uznania może tworzyć z metalu konstrukcje i manipulować nimi na odległość albo zwyczajnie kontrolować kawałki metalu na przykład w postaci ostrych płatków - kształt zależy tu od jej wyobraźni. Ogranicza ją jedynie ilość metalu, który w danym momencie ma pod kontrolą jak i zasięg mocy wynoszący 100 metrów. Kontrolować jednakże może jedynie metal, który wcześniej dotknęła.

  • Pochodzenie: miasto Vale

Wygląd

Na pierwszy rzut oka uznać można, że Neva jest zwyczajnie chuda. Nie szczupła i smukła, a po prostu chuda, by nie rzec, że wychudzona, co jest wynikiem niedożywienia w dzieciństwie. Sięgające pasa włosy mają kolor śnieżnej bieli, komponując się ładnie z o kilka tonów ciemniejszą cerą, spadkiem po pradziadkach. W dotyku za to jej włosy przypominają mięciutkie lisie futerko - zresztą są tak samo miękkie, jak puchata lisia kita ukryta pod ubraniem. Nie do końca możliwe jest określenie jej wagi, choć wszyscy zgadzają się, że gdyby trochę przytyła, wyszłoby jej to na zdrowie. Wzrostu natura też jej poskąpiła, mierzy calutkie 148cm. Z obcasami nawet 155cm. Często widywana jest z zapalonym papierosem włożonym w szklaną lufkę, a jeśli ktoś skomentuje, że dzieci nie powinny palić, to naraża się na automatyczne, groźne spojrzenie lodowato błękitnych oczu o kształcie migdałów. Strój Nevy jest za to rzeczą stosunkowo skomplikowaną. Dziewczyna nosi na sobie bluzkę bez ramiączek i szorty, do których niczym pończochy przyczepia zakolanówki. Na to wszystko natomiast zarzuca czerwone kimono, przepasane eleganckim pasem z naszytą metalową klamrą. Nie mogło również zabraknąć butów na obcasie. Na nadgarstkach widać również dosyć szerokie metalowe bransolety. Kimono jako takie natomiast ma za zadanie ukryć wszystko to, czego oczy postronnych nie powinny widzieć, jak na przykład kilka sztyletów wsuniętych za paski przytrzymujący zakolanówki - sztylety są jednak tylko źródłem metalu, nie umie się nimi posługiwać w walce. Na szyi za to zawsze nosi cieniutki łańcuszek z zawieszką w kształcie kwiatu lotosu i nigdy się z nią nie rozstaje.



Charakter

Życie nie miało w zwyczaju rozpieszczać Nevy, toteż i nie jest zbyt przyjaźnie do niego nastawiona. Nie ma skrupułów w wykorzystywaniu innych, tak jak ją niegdyś wykorzystywano. Pilnuje własnych pleców, obawiając się noża wbitego w nie w chwili nieuwagi. Choć sama ma swój honor i nigdy by się tak nie zachowała, życie nauczyło ją jednak, że inni nie mają tego problemu. Od zdrady Alchemika stara się do nikogo nie przywiązywać, nie chcąc znowu czuć tego, co wtedy. Uznaje relacje jedynie biznesowe oparte chociażby na zwykłej wymianie prostych usług. Nie wierzy w bezinteresowność, a już na pewno nie wierzy w przyjaźń uznając ją za bajeczki dobre dla dzieci. Tak naprawdę jednak miewa zrywy dobroci i bezinteresowności, nawet dosyć często jak na kogoś takiego, choć zawsze tłumaczy to wtedy “dniem dobroci dla”. W pełni nienawidzi osób krzywdzących zwierzęta, dla głodnego zwierzątka jest także w stanie oddać swój ostatni posiłek. Nie potrafi prosić o pomoc a także przyznać się do słabości. Zawsze gra silną i samowystarczalną, ale to dlatego, że inaczej zwyczajnie nie potrafi. Jednocześnie szuka towarzystwa i stara się być na uboczu, by nigdy się nie przywiązać. Wydaje się być także zimna i bezuczuciowa, bo tak jest po prostu bezpieczniej. I przede wszystkim ukrywa, że jest Faunuską.



Cechy

  • Naturalne:
    -oburęczność
    -równowaga - rzadko kiedy traci ją i upada, nawet jeśli droga jest bardzo wąska, a ona wędruje na obcasach. Oczywiście są granice, bieg po linie na szpilkach nawet u niej nie wchodzi w grę.
    -oswajanie zwierząt - z dziwnych powodów całkiem nieźle idzie jej zbliżanie się do zwierząt i dosyć szybko pozwalają się oswoić. Może ma coś z tym wspólnego fakt, że uważa je za lepsze od ludzi.
    -wrodzony brak tolerancji na alkohol, potrafi upić się nawet zapachem
    -szybkie czytanie
    -lepszy niż ludzki węch, wzrok i słuch
    -potrafi oddawać wysokie skoki, jak na lisa przystało
    -wykrywanie wibracji
    -stawianie bardzo cichych kroków

    Podstawowe:
    -śpiewanie
    -rysunek
    -wspinaczka
    -całkiem nieźle radzi sobie z pokerem i innymi grami karcianymi

    Nabyte:
    -alchemia
    -odpalenie samochodu za pomocą kabli
    -giętkość
    -umiejętność strzelania z pistoletu
    -kieszonkowiec
    -włamywacz
    -otwieranie zamków
    -skradanie się
    -wtapianie się w tłum
    -walka mieczem
    -walka wręcz


Wyposażenie

  • Broń: Peacemaker - bronią Nevy jest katana, którą potrafi stworzyć jako Soulworker. Wygląda całkowicie jak każde inne ostrze o długości 85 cm i szerokości 3 cm, z delikatnymi rzeźbieniami na rękojeści. W rękojeści są również umieszczone zbiorniczki na Pył. Stworzona katana materializuje się w odpowiednim pokrowcu, wykonanym również z metalu, tak samo jak ostrze. Pokrowiec ten pełni dodatkową funkcję: gdy w środku znajduje się katana Neva może “złamać” rękojeść ostrza i tym samym przekształcić swoją broń w dwururkę. Wtedy też może strzelać pociskami, również takimi z pyłem, o ile zbiorniczki są naładowane.

    Sting - to niewielki pistolecik-strzykawka, zazwyczaj ukryty za pasem kimona. Jego podstawową funkcją jest szybko wstrzykiwać Pył do organizmu Nevy, jednak dzięki niewielkiej modyfikacji może strzelać pociskami z Pyłem we wrogów dziewczyny. Przyłożony do skóry błyskawicznie wstrzykuje pył 5 malutkimi igłami, natomiast po przesunięciu przycisku strzela pociskami z Pyłem.

  • Pozostałe przedmioty: Bransoletki, kilka tępych sztyletów (źródło metalu, nie broń), ukryte w przepastnych rękawach kimona i za pasem fiolki z pyłem, łańcuszek z przywieszką z kwiatem lotosu, paczka papierosów i szklana lufka. Oprócz tego nosi przy sobie talię kart wykonanych z cieniutkiej, wytłaczanej blaszki. Obecność innych przedmiotów zależy od celu i typu wyprawy.


Historia

Historia Nevy zaczyna się w czasie wielkiej wojny. Gdyby nie bomba zrzucona na Vacuo, jej pradziadkowie nigdy nie uciekliby do Vale, a tym samym jej matka, należąca do drugiego pokolenia dzieci imigrantów z Vacuo, nigdy nie urodziłaby się jako Soulworker, nie przekazałaby tych genów swojej córce i nie zginęłaby wraz z mężem 5 lat po jej urodzeniu. Walka o przetrwanie, której rodzice dziewczyny tak bardzo chcieli uniknąć, była im jednak pisana, bo w świecie opanowanym przez Grimmy nie mieli innego wyboru. Największym problemem było jednak to, że przed swoją śmiercią nie przekazali Nevie, kim właściwie jest i czego może spodziewać się od życia. Bo oprócz bycia Soulworkerami ojciec Nevy do grobu zabrał ze sobą jeszcze jedną tajemnicę - tak naprawdę pochodził z Menażerii, a dziadek Nevy ze strony ojca był niekwestionowanym przywódcą wyspy Faunusów.
W wieku 5 lat Neva trafiła do sierocińca i zdecydowanie nie wspomina tego czasu zbyt dobrze. Drobna od urodzenia nie miała zbyt wielkiej siły przebicia, szybko stała się więc ofiarą starszych dzieci, a to znaczyło, że jeśli udało jej się dorwać jedzenie chociaż raz na dwa dni i nie skończyć z wyrwanymi plackami futra na ogonie, to mogła być naprawdę szczęśliwa szczęśliwa. Rodzice nie zostawili jej nic, a przynajmniej tak jej powiedziano, była więc zdana na siebie. Nie radząc sobie wśród starszych, silniejszych dzieci, zaczęła zwyczajnie uciekać na ulicę, bo tam chociaż nikt nie zwracał na nią uwagi. Aż któregoś dnia uciekła i po prostu nie wróciła do sierocińca, zostając zwykłym dzieckiem z ulicy, jakich wiele było w slumsach Vale. Żeby przeżyć, zaczęła kraść. Z każdą kradzieżą stawała się w tym coraz lepsza, aż w końcu zwróciła na siebie uwagę niewielkiej grupki przestępczej uważającej się za panów slumsów. Najpierw nie podobało im się, że obce dziecko kradnie na ich terenie, ale potem zaczęli dostrzegać plusy. Mała, chuda dziewczynka mogła o wiele łatwiej dostać się w wąskie, trudno dostępne miejsca niż dorosły mężczyzna, nie wspominając o tym, że wzbudzała o wiele mniej podejrzeń. Przekonanie do współpracy ciągle uciekającego dziecka nie nastręczało większych trudności - wystarczyło, że obiecali jej namiastkę bezpieczeństwa. Zanim jednak puścili ją “w miasto”, najpierw musieli ją wyszkolić.
Tak też rozpoczęło się nowe życie Nevy. Jej umiejętności złodziejskie zdecydowanie się polepszyły, a do tego mnóstwo nauczyła się pod okiem swoich mentorów. Skradanie się, otwieranie zamków, a nawet odpalanie samochodów bez użycia kluczyka stało się dla niej chlebem powszednim. I choć nadal musiała walczyć o jedzenie, to teraz to ona była na uprzywilejowanej pozycji i nie musiała się bać, że dla niej zabraknie. Jednak nadal nie jadła dużo, wszak musiała dbać o linię, by dalej być przydatną i jedyną w swoim rodzaju. Zaczęła się także uczyć walki, tylko po to, by już nigdy nie być bezbronną. Poza oczywistymi umiejętnościami banda przestępców i złodziei nauczyła ją jeszcze jednej rzeczy: by polegać tylko i wyłącznie na samej sobie, nikim innym i dbać jedynie o siebie, bo nikt inny tego nie zrobi. Stąd tak wielkim zaskoczeniem było spotkanie z Alchemikiem niedługo po jej 13 urodzinach.
Alchemik był jej celem. Postanowiła go okraść, bo był bogaty i nigdy nie pilnował stert Pyłu w swoim sklepie. Nie musiała się nawet włamywać, a za Pył można było zgarnąć sporo forsy… Nakrył ją i wywiązała się walka. Dosyć brutalna, a dziecko nie miało szans z dorosłym mężczyzną, który w dodatku umiał wyciągnąć broń znikąd, do tego w żadnym stopniu nie przypominała tego, co dotychczas widziała. Pokonana i wściekła czekała na wyrok - miała przekichane, gdy okazało się, że Alchemik, bo tak kazał się nazywać, był przyjacielem szefa bandy. Neva wiedziała, co to znaczy - koniec współpracy z bandą i złodziejską wersję wygnania. Alchemik nie powiedział jednak ani słowa, nie wydał jej, tym samym sprawiając, że Neva miała wobec niego dług. Dług, który musiała spłacić. I spłacała. Zamiast kraść dla bandy, kradła głównie dla Alchemika. Jego sprawy miały pierwszeństwo, ale to było lepsze niż utrata tego, co znała. Z czasem jednak mężczyzna zaczął uczyć ją tajników alchemii, twierdząc, że przyda mu się pomoc. Podczas prac nad miksturami opowiedział jej o Soulworkerach, że jest jednym z nich, głównie dlatego, że przyłapała go na tym, jak wstrzykiwał sobie Pył. Treningi walki również kontynuowała z nim, nieświadomie zaczynając przywiązywać się do mężczyzny, który w teorii mógłby zastąpić jej ojca. Pod jego okiem uczyła się walki mieczem i strzelania, najpierw do tarczy, potem do Grimmów.
W końcu także okazało się, że ona sama jest Soulworkerem. Był to dla niej pewnego rodzaju szok, ale przynajmniej wiedziała, co musi teraz robić. Wtedy także wyszło na jaw, skąd Alchemik czerpał Pył. Mężczyzna napadał na transporty cennej substancji, a Neva zaczęła mu towarzyszyć, nie mając przy tym najmniejszych wyrzutów sumienia, że przysparza tym komuś kłopotów. W końcu dbać należy tylko o własny tyłek. Im jednak była starsza, tym dziwniejsze stawało się zachowanie Alchemika. Unikał Nevy, znikał na całe dnie, a jeśli już nie znikał, to wydawał się być nieobecny, mamrocząc coś do siebie. Na Grimmy i transporty Pyłu napadała już przeważnie sama lub w towarzystwie członków złodziejskiej bandy. Aż pewnego dnia ktoś napadł na dom Alchemika. Czy raczej tak miało to wyglądać. Wywiązała się walka, a gdy wydawało się, że wygrają, Alchemik zmienił strony. Nagle zamiast atakować napastników, rzucił się na nią. Zbyt zaskoczona nie zdołała się obronić i z wbitym ostrzem prosto w pierś opadła na podłogę. Zdołała jedynie zapytać, dlaczego… To, co wtedy usłyszała, kompletnie wywróciło jej świat. Nieprawdą było, że jej rodzice zginęli z łapsk Grimmów. Zabił ich on, Alchemik. Dla majątku, który zgromadzili. Nie wiedział jednak o Nevie, jej istnienie uświadomił sobie dopiero, gdy usłyszał o kluczu otwierającym skrytkę. Kluczu, którego tamci nie mieli ze sobą. Czemu natomiast dziewczyna miała zginąć? Żeby czasem nie musiał dzielić się nie swoim majątkiem… Specjalnie więc zdobył jej zaufanie, by w końcu wbić jej nóż w plecy.
Tyle zdążyła się dowiedzieć, zanim ciemność ją pochłonęła. Przeżyła tak naprawdę cudem. Dzięki dawnemu zrywowi współczucia, gdy skradzionym jedzeniem dzieliła się z innymi dziećmi. Jedno z nich widząc bandę obcych oprychów poszło za nimi, znajdując w domu zakrwawioną Nevę, na wpół martwą, choć jeszcze z ledwo tlącą się iskierką życia. Dziecko, teraz już dorosła dziewczyna, miała niesamowicie przydatny w tej sytuacji Przejaw - potrafiła leczyć cudze rany. W ten sposób utrzymała Nevę przy życiu, a z czasem, w ukryciu, przywróciła jej dawną sprawność. Neva przysięgła jednak odnaleźć Alchemika i po prostu go zabić, z zemsty nawet nie za siebie, a za rodziców. I za to, że przez niego musiała wieść takie, a nie inne życie. Dlatego też wyruszyła w drogę, rozpytując i poszukując mężczyzny, któremu kiedyś ufała.



Ciekawostki
  • 1.Łańcuszek z kwiatem lotosu jest jedyną pamiątką po rodzicach, jaką posiada. Podobno pochodzi jeszcze z Vacuo.

  • 2.Odżywia się beznadziejnie. Wystarczą jej bardzo małe porcje, a przynajmniej tak twierdzi, do tego może dwa-trzy dni nic nie jeść i czuć się dobrze. Bo te zawroty głowy i dziwna słabość to z upałów.

  • 3. W trakcie wędrówki skrzętnie ukrywa to, że jest Soulworkerem. Woli podawać się za ekscentryczną alchemiczkę niż przyznać się, że ćpa Pył.

  • 4.Nigdy w życiu nie jadła pizzy. Czekolady też nie.

  • 5.Jako nastolatka leciała na pewnego byłego już rockmana.

  • 6.Nałogowo pali papierosy, zaczęła w trakcie współpracy z Alchemikiem.

  • 7.Talię kart dostała od Alchemika. Mimo zdrady mężczyzny nadal ma sentyment do tego przedmiotu.

  • 8.Choć nie została jej żadna blizna, czasem odczuwa ból w miejscu, w którym ją dźgnął.

  • 9.Pistolecik-strzykawkę również dostała od Alchemika. Najprawdopodobniej przedmiot pochodzi z Atlasu, znając życie został po prostu ukradziony. Modyfikację pistoletu natomiast zrobił jeden z jej dawnych znajomych.

  • 10.Jej imię oznacza “śnieg”.

  • 11.Całkiem dobrą pułapką na nią jest kartonowe pudełko, najlepiej wraz z mięciutką podusią i kocykiem. Ma słabość do miękkich rzeczy. Do kartonów trochę też.


Inne Wasze konta

brak



Ostatnio zmieniony przez Neva dnia Pon Lut 08, 2021 10:29 pm, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
Admin
Admin
Admin
PisanieTemat: Re: On towards our destiny we travel far and wide   On towards our destiny we travel far and wide EmptyWto Sty 26, 2021 9:04 am

Dźg, akcept.
Powrót do góry Go down
 
On towards our destiny we travel far and wide
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Eclipse :: Kartoteka :: Karty Postaci :: Zaakceptowane-
Skocz do: