Share

Recepcja Empty
Recepcja Empty
Recepcja Empty
Recepcja Empty
Recepcja Empty
Recepcja Empty
Recepcja Empty
Recepcja Empty
Recepcja Empty
Recepcja Empty
Recepcja Empty
Recepcja Empty
 

 Recepcja

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Admin
Admin
Admin
PisanieTemat: Recepcja   Recepcja EmptyCzw Sty 07, 2021 3:38 am

Pierwszym co ujrzymy po wejściu do akademika jest właśnie recepcja, na której portier wydaje klucze nowym uczniom. Budka portiera wbudowana jest w jedną ze ścian korytarza od którego odchodzą schody na górne piętra przystosowane pod pokoje uczniów. Na wejściu wita nas wycieraczka z napisem "Home Sweet Home" oraz poduszka w rogu, na której zazwyczaj wyleguje się kot portiera. W budce zainstalowany jest niewielki telewizor umilający czas staruszkowi, który tam siedzi zajmując się sprawami technicznymi budynku.
Powrót do góry Go down
Kitsune Miko
Kitsune Miko

https://eclipse.forumpolish.com/t296-kitsune#2016
PisanieTemat: Re: Recepcja   Recepcja EmptyCzw Sty 07, 2021 4:04 pm

Idąc razem w stronę recepcji, dostała propozycję zakupu słuchawek lub nauszników powodujących mniejszy przesył dźwięku do uszu. Białowłosa zaczęła się nad tym chwilę zastanawiać.
- Potrafię w pewnym stopniu dostosować czułość swoich uszu do otoczenia, ale tak się skupiłam na podpisywaniu dokumentów, że przestałam zwracać uwagę na to, co się dzieje wokół mnie. Dlatego głośny dźwięk tak mocno zabolał mnie w uszy. W zasadzie to zakup zatyczek do uszu też nie jest wcale głupim pomysłem. Mogą się przydać - powiedziała swojej przyjaciółce, próbując jej wytłumaczyć jakoś na jakiej zasadzie działa u niej nad wyraz czuły słuch. W szkole zapewne nie raz zdarzy się sytuacja, gdy będzie musiała przesiadywać w głośnym otoczeniu, co może doprowadzić faunuskę do bólu głowy lub migreny, więc takie zagłuszacze mogłyby okazać się całkiem pomocne. Na pewno pomogłyby jej wtedy skupić się na czymś innym w trakcie, gdy wokół niej działoby się jakieś zamieszanie. Postanowiła, że przy najbliższej okazji postara się o zakup takowych słuchawek.
W pewnym momencie dziewczyna wyciągnęła w stronę bohaterki obie ręce, trzymając w nich dwa różne lizaki. Zrozumiała, że chciała się z nią podzielić jednym i miała opcję do wyboru. Jeden był koloru ciemnego fioletu, co nasuwało na myśl smak jagodowy a drugi jasnoczerwony, co kojarzyło się ze smakiem truskawki i właśnie ten postanowiła wziąć. Włożyła go przy prawym kąciku ust i zaczęła go ssać.
- Dzięki - powiedziała z uśmiechem na twarzy. Przez chwilę zrobiła kwaśną minę, jakby poczuła na języku jakiś intensywny smak i wyciągnęła lizaka na chwilę z buzi.
- Ale słodkie! - skomentowała w ten sposób smak lizaka. Eto miała również wrażliwy zmysł smaku i mocno poczuła słodycz w jamie ustnej. Nic dziwnego. W końcu lizaki składały się w dużej mierze z cukru. Włożyła z powrotem do buzi i starała się delikatnie ssać go dalej. Faunuska niestety nie posiadała nic przy sobie, z czym mogłaby podzielić się ze swoją koleżanką, więc nie miała na razie w jaki sposób się tym odwzajemnić.
Następnie padło pytanie, czy Eto nie ma przy sobie żadnych bagaży. Zaśmiała się głupkowato, drapiąc się po głowie i odwracając swój wzrok na bok.
- No wiesz... nie miałam za bardzo czasu na spakowanie się. Chyba będę musiała sobie wszystko kupić - nie chciała na razie mówić prawdy, ponieważ nie uznała jeszcze odpowiedniej pory na to no i trochę obawiała się reakcji dziewczyny, ale w zasadzie to też jej nie okłamała. Wszystkie swoje rzeczy trzymała w obozie, a gdy go opuściła, zabrała wszystko do jednego mieszkania, które później wynajmowała przez jakiś czas. Będąc w więzieniu, nie płaciła za nie, więc jej różne przedmioty zapewne zostały gdzieś zdeponowane. Po wyjściu z więzienia też nie miała czasu, aby wrócić do tego mieszkania i porozglądać się za swoimi rzeczami, ponieważ została przetransportowana prosto do akademii. Tak więc dziewczyna została z niczym i jedyne, co przy sobie posiadała to rzeczy, które wcześniej nosiła wszędzie ze sobą.
Idąc korytarzem, wyciągnęła z kieszeni swój scroll, aby sprawdzić, czy mail do pobrania karty legitymacyjnej już przyszedł. Gdy weszła w aplikację do sprawdzania wiadomości, jej oczom ukazała się dosyć spora liczba nieprzeczytanych wiadomości. Na jej twarzy pojawiła się powaga wymieszana z delikatnym smutkiem. Były one różne. Sporo z nich było od pojedynczych osób, które Eto już nawet nie kojarzyła, ponieważ spotkała ich na swojej drodze przez krótki okres czasu, robiąc dla nich jakieś pojedyncze przysługi za gotówkę, więc dziewczyna miała prawo już ich nie pamiętać po takim czasie. Były również różne oferty. Najwięcej z nich było dotyczących jakiś nowych elementów zbrojeniowych czy nowych broni z najnowszej dostawy ze zbrojowni, albo nowych przedmiotów bojowych czy innych, różnych rzeczy związanych z walką. Bohaterka nigdy nie korzystała z tych usług, ale czasami lubiła czytać o nowościach bojowych wpływających na rynek. Było też sporo wiadomości od rodziców, których nawet nie odczytywała. Skoro dawno temu postanowiła się od nich oderwać, to uznała, że nie powinna z nimi trzymać kontaktu ani komunikować się z nimi wcale. Trochę tęskniła za domem, ale bała się odpisać na te wiadomości. Czuła strach przed tym, że jej rodzice są na nią bardzo źli za jej decyzje, które podjęła i powiedzą jej coś, co może dziewczynę zaboleć. Scrollując dalej, znalazła też wiadomości od swojego młodszego braciszka. Ich też bała się przeczytać, choć czuła wyrzuty sumienia, że jego też olała. W końcu on nie był niczemu winien.
Mam nadzieję, że jesteś mądrzejszy od swojej starszej siostrzyczki i nie robisz żadnych głupich rzeczy. Eh - pomyślała. Przeglądając dalej znalazła również jakieś wiadomości z groźbami, co w pracy najemnika było czymś dosyć częstym i standardowym. Tym akurat wcale się nie przejmowała, ponieważ wielu ludzi wysyłało do najemników takie wiadomości i najczęściej tylko na tym się kończyło, ponieważ nie posiadali nawet odwagi, aby to samo przekazać komuś prosto w oczy. Było naprawdę sporo tych wszystkich wiadomości, które zostały do niej wysłane w trakcie, gdy przesiadywała w zamknięciu, lecz nie znalazła ani jednej wiadomości od doktora. Będzie musiała niedługo do niego zadzwonić, aby zapytać się o postępy w tworzeniu leku. W każdym razie, następnie poszukała wiadomości z legitymacją. Jeśli już taka wiadomość została do niej dostarczona, to bohaterka pobrała na telefon legitymację.
Kiedy były już w recepcji, Eto postanowiła przywitać się ze starszym Panem, jeśli faktycznie przesiadywał tutaj w tym momencie.
- Dzień dobry - powiedziała miłym tonem z powagą na twarzy. W zasadzie to sama nie wiedziała jak wygląda proces wprowadzania się do czyjegoś pokoju, więc nawet nie wiedziała co ma powiedzieć, dlatego postanowiła zaczekać na jakieś pytania, aby mogła łatwiej powiedzieć o celu jej wizyty. A być może Fu przejmie pałeczkę i to ona zagada do recepcjonisty, załatwiając sprawę wprowadzki? W końcu była tutaj dłużej od niej i być może lepiej znała tutaj pewne osoby, dzięki czemu nie powinno być żadnych problemów z załatwieniem tej sprawy?
Powrót do góry Go down
Admin
Admin
Admin
PisanieTemat: Re: Recepcja   Recepcja EmptyCzw Sty 07, 2021 6:35 pm

- Na pewno są jakieś sklepy specjalnie przeznaczone dla faunusów. Nie wierzę, by ktoś nie wpadłby na ten pomysł, skoro są sklepy dla waleni lądowych to dla faunusów również powinien się jakiś znaleźć – powiedziała dziewczyna mając najpewniej na myśli kwestię zatyczek do uszu. W końcu byle jakie zatyczki do uszu nie powinny się nadawać w przypadku wilczych uszek faunuski. Z jednej strony pewnie ciekawie było słyszeć wszystko znacznie lepiej, ale z drugiej… może lepiej nie było niektórych rzeczy usłyszeć. Przynajmniej tych głośnych, bądź kiczowatych kawałków kolesia zza ścian… dwa pomieszczenia dalej. Nie mówiąc już o sytuacjach na zajęciach, gdy kreda nauczycielowi zapiszczy zbyt głośno o tablicę w trakcie pisania czegoś. Mimo dostępnych pomocy naukowych o dziwo dalej korzystało się z kredy oraz tablic.
- Spoczko – powiedziała wkładając drugiego lizaka do swoich ust i przytrzymała go sobie zębami, maszerując obok swojej przyjaciółki. W końcu mogła ją wprowadzić w życie akademickie Beacon, a właściwie to dopiero pokazać jej pierwszy krok w tej przygodzie. Spędzą tu ze sobą kilka lat przy dobrych wiatrach, o ile którejś z nich nie wywalą za coś. Chociaż nie spodziewała się, że faunuska ma taki dobry zmysł smaku. Zwykle mięsożercy mieli lekko przytępiony smak, ale są odstępstwa od reguły. Kto ją tam wie, ale skoro taki lizak był za słodki to przynajmniej wiedziała jakimi słodyczami może się z nią dzielić. Przynajmniej w swoim subiektywnym odczuciu smaku. Nie liczyła na nic w zamian od faunuski, a słodycze o wiele lepiej smakują gdy się nimi dzielisz.
- Ach, no spoko pewnie w domu większość zostawiłaś. No to… po wprowadzeniu się obowiązkowo idziemy na zakupy! – powiedziała zacierając rączki i już mając wizje, które centra handlowe padną ich ofiarą. Na dodatek przecież Fu chciała odwiedzić parę sklepów muzycznych, ale brakło jej motywacji aby to zrobić. Zresztą samej głupio tak łazić, a jej mordeczki miały plany uwzględniające płeć przeciwną, więc została sama jak palec na placu boju. W każdym razie idąc przed faunuską, kitki dziewczyny poruszały się przy każdym kroku. Delikatnie podskakując w górę i w dół, przez co pasemka na jej włosach sprawiały wrażenie wirowania. Przy odrobinę szybszym kroku mogłyby wyglądać jak małe wiry brązu pośród czerni włosów. No ale przynajmniej miały ułożony plan działania na dalszy dzień, chociaż przecież wilczyca nie musiała podzielać entuzjazmu dziewczyny, aby wybrać się na zakupy. Mogła przecież nie mieć kasy, ale z drugiej strony wypadałoby mieć rzeczy na przebranie się.
Przeglądając wiadomości w pewnym momencie mogła natrafić od maila z sekretariatu, w którym był link do aplikacji. Te najważniejsze dane były już uzupełnione, więc w zasadzie Eto już miała swoją legitymację, aczkolwiek mogli się pokusić o znacznie lepsze zdjęcie. Nie dość, że wstawili tam zretuszowaną fotkę z więzienia, gdzie wycięli tabliczkę i troszkę zretuszowali twarz. Ktoś się bardzo postarał, aby zdjęcie do dokumentu wyglądało jak najlepiej i nie wzbudzało podejrzeń. W samej aplikacji legitymacji był również indeks, dzięki czemu na bieżąco można było sobie przejrzeć oceny z poszczególnych przedmiotów. Jako, że Eto dopiero przyszła do Beacon, to ta sekcja była oczywiście pusta więc jakby nie patrzeć z materiałami była miesiąc w plecy, a kiedyś trzeba będzie to odrobić i pozaliczać.
Wracając jednak do akademika, to w budce siedział starszy pan. Popijając sobie herbatkę oglądał skecz z Charlim Derplinem w czarnobiałych kolorach. Bardzo stare nagrania komików sprzed lat, które najwyraźniej budziły nutkę nostalgii w umyśle staruszka.
- Doberek panie Hendrickson – pomachała staruszkowi koleżanka, po czym zbliżyła się do Eto i szepnęła – Jest trochę przygłuchy, trzeba mówić głośno i wyraźnie – powiedziała klepiąc koleżankę po ramieniu i jeszcze raz głośniej przywitała się ze staruszkiem, który dopiero wtedy zareagował. Sięgnął po swoją drewnianą laskę zakończoną ornamentem w kształcie głowy jaguara i wstał z krzesełka – A witam, witam młodzieży. Fu, przyprowadziłaś kogoś nowego dzisiaj? Przepraszam jeśli nie poznaję, mam już swoje lata więc tylko czekać na początki demencji hehe – zaśmiał się staruszek podchodząc do biurka. Faktycznie wyglądało jakby miał przynajmniej z 70 lat, ale przynajmniej jeszcze miał komplet włosów na głowie. Co prawda kompletnie siwych, ale zawsze! A może to był tupecik? W każdym razie na jego pomarszczonej, piegowatej twarzy gościł taki szczery ciepły uśmiech jak u dziadunia.
- Ta, to nowa. Zamieszka ze mną w pokoju. Nie musi się pan kłopotać, oprowadzę ją i powiem co i jak. Dobrze pan dzisiaj wygląda – powiedziała dziewczyna miło uśmiechając się do staruszka. Gdzieś w rogu jego budki spał na poduszce czarny kocur, który tylko leniwie spojrzał na dziewczyny, ziewnął i jak gdyby nigdy nic wrócił do drzemania na swojej wygrzanej poduszce okazując im zero zainteresowania.
- Dobrze, dobrze, to fajnie że będziesz miała koleżankę w pokoju – powiedział pochylając się, by sięgnąć do szuflady biurka. Wyciągnął z niej plik kartek – Regulamin akademika. Zapoznaj się z nim i jak już przeczytasz to zostaw na portierni – powiedział staruszek kładąc kartki na biurku oraz wydał jeszcze jeden zestaw manualnych kluczy do pokoju. Oczywiście na kartkach były takie podstawowe rzeczy jak rozpiska wywozu śmieci, regulamin, kwestia ciszy nocnej. Ogólnie pokoje były koedukacyjne, ale nie można było sprowadzać osób z zewnątrz bez uzgodnienia tego z personelem szkoły. Oczywiście był też segment o używkach i zakazie ich spożywania na terenie akademika, ale z tym najwyraźniej uczniowie sobie radzili. W każdym razie, gdy staruszek wydał rzeczy wrócił na swój fotel. O dziwo ten miał nawet opcję bujania się w przód i w tył niczym fotel bujany.
Fu dźgnęła palcem pod żebra faunuskę i uśmiechnęła się psotnie – Chodź, zaprowadzę Cię. Niech sobie ogląda w spokoju.
Powrót do góry Go down
Michał Kotowski
Michał Kotowski

PisanieTemat: Re: Recepcja   Recepcja EmptyCzw Sty 07, 2021 8:35 pm

Michał spokojnym krokiem szedł do akademika i podziwiał okolicę, kiedy dotarł do środka podszedł do kontuaru, za którym siedział starszy mężczyzna. Wedle plakietki na biurku nazywał się Hendrickson.
-Dzień dobry, nazywam się Michał Kotowski. Jestem studentem z wymiany. - Michał włączył scrolla i sprawdził przydzielony mu pokój w akademiku. - Mam zakwaterowanie w pokoju 53. Czy mógłby pan mi wskazać gdzie to dokładniej jest?
Po zameldowaniu się i odebraniu klucza, Michał szykował się do odejścia, ale przypomniało mu się że wielu z jego kuzynów jest rozrabiakami. Wzdychał myśląc o tym jakie przejścia z nimi miał obecny tu recepcjonista.
- Nie wiem jak i w jaki sposób zaszli panu za skórę moi kuzyni, ale profilaktycznie pana za nich przeproszę. W końcu dotąd miał pan styczność co najmniej z trzydziestką Kotowskich, co samo w sobie może być katorgą.
Jeżeli nic więcej się nie dzieje to Michał zmierza do swojego pokoju.
Powrót do góry Go down
Admin
Admin
Admin
PisanieTemat: Re: Recepcja   Recepcja EmptyPią Sty 08, 2021 2:57 am

Staruszka ponownie oderwano od jego ulubionego zajęcia jakim jest oglądanie starych czarnobiałych nagrań komediowych. Obrócił się na fotelu w kierunku młodzieńca i aż nałożył okulary by się mu uważnie przyjrzeć. Okulary niemalże jak denka od słoików, podpierając się laską sięgnął do szafki z kluczami, aby poszukać tego z konkretnym numerem.
- Michał Budkowski? A tak, tak kojarzę – najwyraźniej staruszek nie dosłyszał jak również chwycił klucz z numerem 43. Tyle dobrego, że klucze mają przywieszki z numerkiem, aby łatwiej było znaleźć konkretny pokój. No i dziadek również wyciągnął papiery, które miał mieć Michał do wglądu.
- Same łobuzy i nicponie, ale dawno ich nie widziałem – pokręcił głową i sięgnął po tabletki na skraj biurka. Nie miał najwyraźniej dobrego zdania na temat kuzynów, a może chodziło o inne osoby? W końcu na początku pomylił nazwisko, a starość nie radość.
Powrót do góry Go down
Michał Kotowski
Michał Kotowski

PisanieTemat: Re: Recepcja   Recepcja EmptyPią Sty 08, 2021 3:56 pm

-Michał Kotowski i pokój 53, nie 43 - Michał grzecznie poprawił staruszka, a jeżeli tan nadal miał problem ze skojarzeniem, to pomógł mu wyszukać poprawne dokumenty i klucz do pokoju.
Po otrzymaniu właściwego klucza poszedł do swojego pokoju.
Dlaczego o tym nie pomyślałem.
Po drodze poszperał w kontaktach w scrollu i napisał sms-a do Eryka.
[Eryk tu Michał. Jestem już w Akademii, właśnie zmierzam do swojego pokoju. nr. 53]
Powrót do góry Go down
Admin
Admin
Admin
PisanieTemat: Re: Recepcja   Recepcja EmptyPią Sty 08, 2021 11:49 pm

- Aaaaa Kotowski… no – powiedział i zamienił klucze, tym razem na faktycznie ten dobry, aczkolwiek nadal ciężko mu było powiązać wątki. Przynajmniej przez chwilę, dopóki nie przyjrzał się dzieciakowi dokładniej – Już pamiętam! Faktycznie podobny do tych nicponi. Skaranie boskie z nimi ehhh ta dzisiejsza młodzież – westchnął staruszek i wrócił na swoje miejsce. Kot przeciągnął się na swojej poduszce i podszedł do starca, wskakując na jego kolana. Ułożył się w kłębek, zaś pomarszczona dłoń zaczęła gładzić kota, co wywołało oczywiście mruczenie. Akurat nagranie na telewizorze kończyło się finałową scenką, gdy mąż wraca do domu i widzi żonę w obdartych ciuchach, tłumaczącą się że tylko spadła ze schodów.
Idąc do pokoju Michał nawet dostał odpowiedź na swoją wiadomość. Brzmiała ona „Wpadnę po zajęciach, na razie mam urwanie głowy z historią :< „. Ta smutna emotka mówiła wszystko o stosunku do tego przedmiotu. Chociaż może chodziło o sytuacje ocen? W każdym razie w zależności czy obrał ścieżkę schodów czy windy, Michał dotrze do pokoju numer 53.
/Zt. Jak założysz sobie temat z pokojem to możesz tam odpisać.
Powrót do góry Go down
Kitsune Miko
Kitsune Miko

https://eclipse.forumpolish.com/t296-kitsune#2016
PisanieTemat: Re: Recepcja   Recepcja EmptySro Sty 11, 2023 5:32 pm

Lista na tablicy była naprawdę długa, przez co dziewczynie trochę zajęły poszukiwania. To cud, że dziewczynie udało się spośród tych wszystkich nazwisk znaleźć jej własne. Wyglądało na to, że została przydzielona do pokoju sześćdziesiątego dziewiątego. Niestety nie znalazła informacji, z kim przyjdzie dzielić jej pokój, gdyż musiałaby znów przemierzać całą listę od początku i szukać nazwisk, które zostały przydzielone pod ten sam numer. Nie chciała już na to tracić czasu, w końcu prędzej czy później i tak się o tym dowie. Niżej znajdowała się również informacja, że należy udać się do recepcji, aby dopełnić formalności z zakwaterowaniem. Tak więc nie było już tutaj nic po niej. Postanowiła udać się do tej recepcji. Poprawiła torbę na ramieniu i odwróciła się na pięcie, po czym zaczęła iść w kierunku akademika.

Gdy znalazła się już w środku, zaczęła poszukiwać po korytarzach odpowiedniego pomieszczenia. Nie zajęło jej to zbyt długo. Zauważyła, że do jednego z pomieszczeń była ustawiona kolejka, tak więc spojrzała dokładniej w tamtym kierunku i zauważyła, że faktycznie przy tych drzwiach znajdowała się tabliczka z napisem "Recepcja". Oczywiście, tutaj też musiała być kolejka... Dziewczyna ustawiła się do niej i oczekiwała na swoją kolej. Po nieokreślonym czasie, w końcu przyszła pora na nią. Zapukała dwa razy w drzwi, po czym otworzyła je ciągnąć za klamkę. Zamknęła je za sobą i stanęła przed biurkiem, kładąc swoją torbę obok prawej nogi.
- Dzień dobry. Kitsune Miko. Przyszłam, aby zakwaterować się w pokoju sześćdziesiąt dziewięć.
Powiedziała z lekkim, nieśmiałym uśmiechem na twarzy, oczekując na rozpoczęcie wypełniania formalności.
Powrót do góry Go down
Admin
Admin
Admin
PisanieTemat: Re: Recepcja   Recepcja EmptyCzw Sty 12, 2023 6:42 pm

Kolejka do recepcji była długa i część osób nawet zaczęła narzekać, wysnuwając swoje roszczenia, że można to było zrobić drogą elektroniczną albo innym sposobem, który nie uwzględniałby stania w takim tłoku! Znalazły się takie osoby, które popierały ten postulat, a nawet narzekały że robi się to tylko w jednym miejscu, a nie w kilku aby usprawnić to wszystko. Czyli mówiąc prościej, Miko miała przed sobą typowe narzekanie z urzędu pocztowego, gdy jest otwarte jedno z trzech okienek. A może… może to wszystko było jakąś formą testu, który miał sprawdzić czy ktoś nadaje się na ucznia tej szkoły? W końcu jeśli nie umie wystać w kolejce to na pewno tym bardziej nie sprawdzi się jako łowca w warunkach wymagających stanięcia w miejscu i zastanowienia się! A tym bardziej nie będzie karny na tyle, by słuchać rozkazów kogoś innego! No zdecydowanie, gdyby ktoś taką tezę przedstawił dyrektorowi to najpewniej pokiwałby głową dla świętego spokoju, bo to nie dlatego że mało kto chce pracować jako personel szkolny!
No w każdym razie nadeszła kolej faunuski, która mogła wejść do pomieszczenia recepcji, a raczej portierni, która wyjątkowo była otwarta. W końcu uczniowie wypełniali swoje dokumenty więc staruszkowi dostawili mały stolik i krzesło, które nadal było ciepłe po poprzednim siedzącym.
- A dzień dobry młoda damo. Musisz mówić trochę głośniej, słabo słyszę – powiedział staruszek, który pewnie miał z metr pięćdziesiąt wzrostu i siedział sobie na krzesełku z całym kartonem dokumentów obok siebie – Pięćdziesiąt dziewięć? – zapytał poprawiając okulary i zerkając na kartkę, którą miał przed sobą i szukał numerka. Oczywiście… jak to starszy człowiek większość czynności robił wolniej, niż zwykle… chyba właśnie Miko odkryła dlaczego tu jest taka kolejka…
Powrót do góry Go down
Kitsune Miko
Kitsune Miko

https://eclipse.forumpolish.com/t296-kitsune#2016
PisanieTemat: Re: Recepcja   Recepcja EmptyCzw Sty 12, 2023 8:47 pm

Wyglądało na to, że kolejka dłużyła się w nieskończoność a niezadowolenie tym faktem wygłaszali pozostali uczniowie między sobą. Dziewczyna trochę się tego narzekania nasłuchała, ale w zasadzie to mieli w tym akurat rację. Widocznie szkoła, a raczej akademik, był słabo zorganizowany pod względem przyjmowania nowych osób, ale... cóż poradzić? Nie pozostało nic innego, jak tylko czekać na swoją kolej. W tym czasie Kitsune kilka razy przekładała swoją torbę inaczej, gdy jej ręka lub ramię ścierpło. Czasem też sobie westchnęła pod nosem albo zaglądała do swojego scrolla, w którym nie mogła znaleźć nic interesującego.

W pewnym momencie przyszła już odpowiednia pora. Jednak wyglądało na to, że ta sprawa chyba nie zostanie tak szybko załatwiona, gdyż faunuska trafiła na przygłuchego staruszka, który miał zwolniony zapęd do swoich obowiązków. Po czole dziewczyny spłynęła kropla potu, gdy spoglądała na niego lekko zdziwiona. Przymknęła wtedy swoje oczy, które ułożyły się w kształt emotikony z ostrokątnymi nawiasami.
- SZEŚĆDZIESIĄTY DZIEWIĄTY!
Krzyknęła zestresowana, po czym w panice zaczęła się rozglądać po innych, mając duże rumieńce na policzkach. Zestresowana tą niezbyt wygodną sytuacją nie zapanowała nad głośnością swojego głosu, więc wydało się z niej lekko piskliwym głosem. Była zażenowana tą sytuacją, że zareagowała tak emocjonalnie, więc ze skwaszoną miną po prostu czekała na dalszy przebieg.
Powrót do góry Go down
Admin
Admin
Admin
PisanieTemat: Re: Recepcja   Recepcja EmptyPią Sty 13, 2023 11:41 pm

Staruszek oczywiście tylko tutaj na recepcji dorabiał sobie. Przekazywał przesyłki, które przyniesiono o ile nie zapomni rzecz jasna, bo wiek swoje robi i czasami zapomni się o tym czy o tamtym. No ale zawsze był na stanowisku pracy, bo przecież tacy starzy ludzie to najlepszy monitoring! Szczególnie, gdy trzeba pilnować rozbrykanej młodzieży i komuś donieść, że zakłócają spokój.
- Nie musisz krzyczeć, nie jestem aż tak głuchy! Ach ta dzisiejsza młodzież – pokręcił z dezaprobatą staruszek, na którego faunuska nakrzyczała. To była dosłownie patowa sytuacja, bo nie można za głośno krzyczeć, bo inaczej staruszek się obruszy, a z drugiej strony jak powie się zbyt cicho to nie usłyszy. Cóż przynajmniej teraz każdy kto był w pobliżu mógł usłyszeć w którym pokoju zatrzymuje się faunuska. W każdym razie staruszek przeszperał papiery i dał faktycznie poprawny formularz oraz sięgnął po kartę klucz – Nie wiem jak wy młodzi sobie to robicie, ale możecie zainstalować te klucze na tych swoich urządzeniach czy co tam robicie. Za stary na to jestem, za moich czasów wydawało się normalny, żelazny klucz i jak ktoś gubił to nie było zmiłuj, trzeba było dorabiać. Ach najgorsze czasy – biadolił staruszek, któremu najwyraźniej się załączył tryb „kiedyś to było!”. Chyba Miko odkryła drugi powód, dla którego kolejka była taka długa. No w każdym razie miała przed sobą formularz do wypełnienia oraz leżącą białą kartę. Formularz nie był jakiś skomplikowany, bo w zasadzie to był regulamin akademika z podstawowymi zasadami takimi jak zamykanie okien po opuszczeniu pokoju na dłuższy czas, zakaz palenia w pokojach i inne takie typowe zasady pożycia w akademiku. Łącznie z ciszą nocną zaczynającą się o 22:00 i kończącą o 6 rano. Nawet był zapisek, że personel nie odpowiada za zginiecie własności. W zasadzie na formularzu faunuska tylko musiała wypełnić swoje dane osobowe oraz kontakt telefoniczny i podpisać na każdej stronie 5 stronnicowego regulaminu i to tyle. Łącznie z pokwitowaniem odbioru karty. Trzeba było tylko w międzyczasie słuchać historii staruszka, który mówił jak to obecnie jest źle, że grimmów więcej, że młodzież taka i owaka, że będzie padać bo go w kościach łupie. No normalne gadanie starszej osoby, która nie ma do kogo gęby otworzyć.
Powrót do góry Go down
Sponsored content

PisanieTemat: Re: Recepcja   Recepcja Empty

Powrót do góry Go down
 
Recepcja
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Eclipse :: Królestwo Vale :: Beacon :: Akademik-
Skocz do: