Share

Esmeralda Anastasia Broodwick Empty
Esmeralda Anastasia Broodwick Empty
 

 Esmeralda Anastasia Broodwick

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość
avatar
Gość
PisanieTemat: Esmeralda Anastasia Broodwick   Esmeralda Anastasia Broodwick EmptySob Lis 02, 2019 3:33 pm




Esmeralda Broodwick
Dane Personalne

  • Wiek: Czterdzieści sześć zim

  • Rasa: Człowiek z krwi i kości

  • Grupa: Łowcy

  • Kolor Aury: Zszarzały pomarańcz

  • Semblance: Afārīt - w ciągu kilku dekad swego życia odkryła dodatkowe moce. A może to po prostu poziomy jednej i tej samej?
    Pierwotnie była w stanie tylko wytworzyć płomienie. Użyteczne choćby po to by rozpalić ognisko. Młodzi zdecydowanie nie doceniają istotności takich drobiazgów. Nie było to zbyt użyteczne w walce, bo było za słabe.
    Kolejnym etapem rozwoju było już wygenerowanie naprawdę mocnych płomieni, które całkowicie ukrywały kończynę. W zasadzie mogła używać tego jak palnika, ale bez dodatkowego osprzętu skupiającego płomień nadal było to mało praktyczne. Jednak o ten na szczęście nie było trudno.
    Ostatnim etapem jest przemiana całego ciała w płomień. Nie pokrycia go płomieniami, ale przemiana w płomień. W ograniczonym zakresie może dzięki temu latać. Bardzo ograniczonym. Jej rekord to całe dziesięć metrów na dwóch metrach wysokości. Jednak ciekawsza jest druga właściwość przemiany w płomień - wszystko przechodzi przez nią na wylot nie wyrządzając szkody. Próba zranienia jej wtedy jest równie skuteczna co próba zadźgania promienia ogniska.
    Jest to jednak bardzo męczące i potrafi to utrzymać najwyżej kilka minut i dodatkowo nie lubi tego używać. Ma to bardzo zły wpływ na osprzęt, a w szczególności ubrania. Ostatecznie nie można chodzić cały czas tylko w włóknach aramidowych, a taka skóra czy bawełna płoną raczej dobrze.


  • Pochodzenie: Vale, zachodnie obrzeże.


Wygląd

Śniada skóra wyglądała bardzo ciekawie w połączeniu z ogniście rudymi włosami. Jednak kilka lat temu zaczęły szarzeć, najpierw pasmami - czy to wina złej diety, stresu lub efekt uboczny częstego opróżniania aury bądź zabijania grimów na kopy. Na początku próbowała coś z tym zrobić, ale ostatecznie odpuściła. Oczy stalowoszare, a spojrzenie sięga zawsze jakby za rozmówcę.
Wzrostem nie powala, bo ma 172 centymetry od stóp do czubka głowy. No, 174 w butach.
Szczupła wysportowana sylwetka. Jak się ją widzi to kojarzy się stary, twardy i mocny rzemień. Nie wygląda może imponująco, ale wiele wytrzyma.
W ciągu życia dorobiła się dość imponującej kolekcji blizn. Aura potrafi wiele wytrzymać, ale wiele to zazwyczaj niewystarczająco. Blizny po: szponach, pazurach, ostrzach, zębach, postrzałach, poparzeniach, odmrożeniach. W zasadzie wszędzie w mniejszej lub większej ilości. Jakimś cudem twarzy się poszczęściło i ich tam nie ma. Są za to dwa brązowo-czerwone tatuaże pod oczami. Zapytana o nie zawsze zmienia temat.
Z tatuaży ma także wzdłuż kręgosłupa szereg symboli.
Symboli używanych przez jej partnerów. Towarzyszy. Przyjaciół. Kolejny już by musiał tworzyć nową kolumnę lub trafić gdzie indziej.

Jeśli chodzi o ubiór to preferuje ciemne, nierzucające się w oczy ubrania. Najciekawszy jest chyba długi płaszcz z kapturem, który ma wszyte pasy metalu dzięki, którym można go o wiele szybciej zrzucić.



Charakter

Zgorzkniała i bez złudzeń.
Tak kończą ci co mieli wiarę w innych, a zderzyli się z rzeczywistością. Wielokrotnie i boleśnie.
Strata wielu przyjaciół sprawiła, że teraz raczej się odcina od innych. Każdy ma ograniczoną wytrzymałość. Ona swoją osiągnęła, a przynajmniej tak twierdzi. Nie chce więcej tatuaży. Nie chce więcej trzymać w ramionach umierających. Chyba, że to ona ich zabiła. Niektórzy zasługują na śmierć. Niektórzy nawet na wolną i bolesną.
Najwięcej z humoru co można u niej uzyskać to ten iście wisielczy i złośliwy sarkazm. Choć sarkazm nie jest de facto poczuciem humoru.
Jeżeli ją zagadasz to albo cię zignoruje albo spławi. Jak nie pomoże spróbuje przegonić. Zbyt towarzyską osobą obecnie nie jest.



Cechy


- Naturalne:


  • Dobry słuch - ma słuch lepszy niż przeciętny człowiek.

  • Mocne kości - pomimo dość pokaźnej listy obrażeń jakie miała jakoś nigdy niczego sobie nie złamała. Tylko raz miała pęknięte żebro.

  • Bezruch - mało kto potrafi pozostać w całkowitym bezruchu choćby przez kilka godzin. Ona potrafi nawet przez kilka dni.

- Nabyte:

  • Nawigacja - na podstawie obserwacji nieba zarówno nocnego jak i dziennego

  • Wspinaczka górska

  • Walka swoją autorską bronią - w zasadzie przedłużenie ciała, używa jej już trzy dekady

  • Pływanie



- Podstawowe:



  • Gotowanie - wybitnym kucharzem to ona nie jest, ale potrafi sobie poradzić szczególnie z dość ograniczonymi zasobami jakie zazwyczaj posiada.

  • Finanse - dobrze zna się na ekonomii i zarządzaniu pieniędzmi

  • Logistyka - transport, planowanie akcji i inne przyziemne acz niezwykle ważne rzeczy



Wyposażenie

  • Broń: Spatha Ludicium - złożony wygląda jak czarno-szary kostur ułatwiający długie wędrówki i mający trochę ponad półtora metra długości. Ostatecznie też całkiem dobrze spełnia tę rolę.
    Jednak podstawowy tryb to dwuręczny miecz dłuższy od samego kostura o jakąś dłoń i szerszy o półtora. Wykończony na matowo.
    Ostatnim trybem jest zluzowanie ostrza i jego rozłożenie. Powstaje dzięki temu coś w rodzaju długiego bata o krzyżowych ostrzach wzdłuż swojej długości. Dobry do blokowania i zadawania bólu. Jak ma zapasy odpowiedniego dustu może także razić prądem.

    Naręczaki z rękawicami - de facto nie broń per se. Pancerz obejmujący obszar od obojczyka do końca palców. Funkcjonują jako pancerz, ale nie tylko. Na prawym zarękawiu znajdują się dwie dysze: jedna skierowana wzdłuż osi ręki w kierunku palców i druga mniej więcej do niej prostopadła skierowana w górę. Funkcjonują jako soczewki dla ognistego semblanca. Przednia robi za miotacz ognia (choć głównie by rozproszyć) druga zaś pomaga uzyskać dodatkową siłę przy ciosach mieczem.
    Na lewym zarękawiu zamontowany jest działko 5,7 mm strzelające trzystrzałowymi seriami po odpowiednim ułożeniu palców. Preferuje użycie amunicji stworzonej z użyciem lodowego dustu. Ułamek sekundy spowolnienia przeciwnika często decyduje między życiem, a śmiercią.

  • Pozostałe przedmioty:

    • Masywniejszy scroll o zwiększonej wytrzymałości.

    • Dwa noże, sztućce, menażka, kubek.

    • Raportówka z mapami.

    • Racje i woda.



Historia

Historia? Nic nadzwyczajnego. Zauroczona opowieściami o bohaterskich Łowcach uznała, że chce wstąpić w ich szeregi. Wszystko było dokładnie tak jak sobie wyobrażała. Do czasu.
Zawsze jest do czasu. Można w zasadzie pominąć cały jej czas w akademii. Imprezowała, trenowała, uczyła się, imprezowała, uczyła, trenowała. I tak przez kilka lat.
Nic nadzwyczajnego. Przyjemne wspomnienia naiwnej i optymistycznie patrzącej na świat dziewczyny.
Pierwsze kilka akcji poszło dobrze. Nawet bardzo. Pewność siebie wzrosła. By nie powiedzieć arogancja. Zaczęli brać także trudniejsze zlecenia. Pierwsze dwa poszły przyzwoicie.
Trzecie już nie za bardzo. Grimów było nie tylko więcej, ale były także sprytniejsze niż się spodziewali. Skracając dość długą historię - zabijali je na kopy, a ich wcale nie ubywało. Lu została pożarta żywcem przez przerośniętego Blind Worma, który dosłownie wyrósł spod ziemi. Ursa najpierw pozbawiła Marka ręki, a Death Stalker obu nóg. Będąc całkowicie szczerą przeżyła tylko dlatego, że to ona wzięła go na plecy by wydostać z tego piekła gdy Mari osłaniała odwrót. Miała wrócić tuż za nimi. Nie wróciła.
To była pierwsza klęska w jej życiu.
Jednak nie ostatnia.
Terapia, leczenie, odwiedziny okaleczonego przyjaciela. On nigdy nie wrócił do tej pracy. Ona? Ona tak. W przeciągu następnych dwóch dekad straciła kolejnych siedemnastu towarzyszy. Zawsze przeżywając czy to dzięki szczęściu czy doświadczeniu okupionym krwią jej i jej przyjaciół.
W końcu uznała, że będzie pracować sama. Jak zginie to zginie. Nie będzie musiała jednak znów przeżywać tej rozpaczy. Nie była już w stanie. To było za dużo jak na jednego człowieka. O dziewiętnastu za dużo.
Zbiera najgorsze zlecenia by jakieś zbyt ambitne dzieciaki ich nie wzięły. By nie musiały przeżywać tego co ona przeżyła.
Dlaczego nie odpuściła? Ktoś musi. Lepiej by na tym świecie zabrakło samotnej, zgorzkniałej kobiety niż grupki pełnych nadziei dzieciaków.



Ciekawostki
  • 1.Przeciąganie samogłosek gdy już w końcu zacznie rozmawiać.

  • 2.Od lat głęboko nie sypia. Zapada raczej w płytkie drzemki gotowa zerwać się na nogi w mgnienie oka.

  • 3. Nienawidzi propagandy szkół Łowców. Prawda jest o wiele mniej przyjemna.

  • 4.Nigdy by się do tego nie przyznała, ale uwielbia gorącą czekoladę.


Powrót do góry Go down
Admin
Admin
Admin
PisanieTemat: Re: Esmeralda Anastasia Broodwick   Esmeralda Anastasia Broodwick EmptySob Lis 02, 2019 3:55 pm

W sumie to nie mam za bardzo do czego się przyczepić. Są literówki, ale spoko nie będę raczej kazał tego poprawiać. Akcept
Powrót do góry Go down
 
Esmeralda Anastasia Broodwick
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Eclipse :: Offtopic :: Archiwum :: Nieaktywne KP-
Skocz do: