Tsukune (gotowe do sprawdzenia)

• Wiek: 19


• Rasa: Ludzie


• Grupa: Łowcy


• Kolor Aury: Brudnoczerwony prawie czarna [ewentualnie dla kogoś może być czarna z czerwonymi "wyładowaniami"]


• Semblance: "pisarz"- dzięki temu semlbancowi/przejawowi jesteśmy w stanie za pomocą swojej aury wytwarzać tusz i za jego pomocą pisać jak i malować. Następnie po utworzeniu opisu bądź malunku jesteśmy w stanie go "przywołać" do naszego świata. W zależności od użytej ilości aury jesteśmy w stanie odpowiednio dane dzieło powiększyć [co kosztuje nas odpowiednio więcej aury. Decyduje tu MG/misjodawca/sędza] lub zmniejszyć [tutaj odpowiednio mniejszy koszt aury. Jak w/w osoby decydują o ile mniej tracimy aury]. Możemy wymieszać nasz tusz ze zwykłym dzięki czemu po przywołaniu tworu część która była zapisana zwykłym tuszem pozostanie w księdze/kartce [oczywiście będzie dosyć wyblakły ten tekst/obrazek]. Jesteśmy w stanie nadać wytworzonej w ten sposób rzeczy naturalny kolor jak i teksturę prawdziwego materiału z jakiego została wykonana. Oczywiście jest to zależne od ilości aury jaką zechcemy zużyć. W zależności od tego jaką zmieszamy sproszkowaną wersję Dustu z naszym tuszem to odpowiednie twory przyjmą jego moc [w sensie tuszu].
  Oczywistym jest że to co namalujemy lub napiszemy zniknie gdy nie będziemy używać naszej aury. Wytworzony przez aurę tusz jest bardziej odporny od zwykłego. Jest trochę jak farby wodoodporne. Jednak i ten tusz kiedyś się rozpłynie. Po prostu na pewno się nie rozpłynie pod delikatnym deszczem. Zaś mocniejsze już wytrzyma tylko pewien czas. Potrafimy również pluć atramentem [do 20m] oraz wykonywać inne tego typu rzeczy jak kulę atramentu która możemy rzucić. Proste rzeczy typu pazury jesteśmy w stanie wykonać bez pisania, pozostałe należy pisać [przykładowo skrzydła, dodatkowa kończyna itp itd]. Moc pozwala nam tworzyć i kopiować wszystko jednak są wyjątki. Wyjątkiem są cechy zwierząt [przykładowo węch, wzrok, skrzela itp itd], nie skopiujemy żywiołu. Co prawda możemy go skopiować ale tylko wygląd i nic poza tym. Nie można skopiować przejawu, właściwości dustu ani rzeczy którego działania nie potrafimy zrozumieć.
  
  Niestety przy używaniu czy to Aury czy Semblanca blizny jakie ma na policzkach przypominają przerażające zęby


• Pochodzenie: Podobno Vale lecz sam tego nie wie. Jedyne co wie że pochodzi z jakiejś małej wioski znajdującej się na końcu końca świata

Wygląd chłopaka jest nietypowy. Zaczynając od włosów w zależności od padania promieni słońca są czarne lub delikatnie szarawe. Idąc dalej oczy są całe czarne. Posiada jedynie drobne czerwone źrenice które w delikatnym nocnym świetle lub mocnym cieniu zdają się błyszczeć [coś w stylu oczu kotów w nocy]. Następne co rzuca się w oczy to jego szeroki uśmiech. Zaraz uśmiech? Tak lecz jest on spowodowany bliznami które ciągną się od kącików ust aż do połowy policzków. Te blizny są bardzo jasne i ledwo widoczne jednak jak się uśmiecha "poszerzają" owy uśmiech. Po otrząśnięciu się z widoku tego "uśmiechu" uwagę zwracają nachodzące na dolną wargę dwa kiełki. A na szyi czarna materiałowa "obróżka" do której jest przyczepiony krzyż z umieszczonym w środku kamieniem posiadającym defekt przez co wygląda jak oko. Co do reszty ciała ma normalną budowę. Widać że jest umięśniony ale nie przesadnie, po prostu zarysowane co akurat idealnie do niego pasuje. Dodatkowo na jego prawym przedramieniu znajduje się bandaż zakrywający część tatuażu węża którego głowa skierowana jest w stronę nadgarstka. Reszta węża idzie wokół ręki aż do barku. Gdy pokazuje tatuaż można odnieść czasem wrażenie iż owy malunek zamruga. Na górnej części pleców zaś posiada ogromny tatuaż orła. Na prawej nodze zaś posiada tatuaż wilka który wygląda jakby miał właśnie rzucić się na swoją kolejną ofiarę.

Ubranie: Jego ubiór przeważnie trzyma się ciemnych kolorów. Wyjątkami są czasem podkoszulki które są jaśniejsze podobnie jak koszula. Zazwyczaj posiadają nietypowy wzór na plecach. Idąc jednak od głowy. Pierwsze co zobaczymy to czarny materiałowy kapelusz. Jest dobrze dopasowany że nawet przy różnych wariackich akrobacjach nie spadnie mu z głowy [w drodze rozsądku] na pewno nie zdmuchnie go wiatr. Następnie co widać to słuchawki. Przeważnie ma założone je na uszy pod kapeluszem bądź wiszą mu na szyi. Mówiąc o szyi posiada na niej czarną materiałową obróżkę z krzyżem gdzie w jego centrum znajduje się czerwony kamień z defektem przypominając przez to oko. Dalsza część stroju to różnego koloru podkoszulki. Zazwyczaj w ciemnej barwie i z ciekawym wzorem. Bywa że na to zakłada koszulę bądź jakąś kamizelkę. Wszystko to zasłania czarny z zewnątrz a czerwony w środku płaszcz z ukrytymi kieszonkami na różne drobne rzeczy. Zapinany jest na wysokości klatki piersiowej na pasy materiału. Schodząc niżej oczywistym jest że ma na sobie bieliznę którą zasłaniają przylegające ale nie krępujące ruchów spodnie. Zazwyczaj zapięte na pasek do którego przymocowane są dwie kabury na jego sztylety, zaś jedna kabura znajduje się na udzie i tam trzyma kolejną broń. Na samym końcu ale równie ważne są to buty. Muszą być dobrze dopasowane aby dobrze się w nich wspinało, skakało oraz robiło inne dziwne wygibasy z użyciem nóg. Na dłoniach przeważnie znajduje się para rękawiczek z nietypowym wzorem. Przez co wyglądają jakby były z różnych par. I to tyle jeżeli chodzi o jego ubiór. Do tego w miejscach gdzie znajdują się tatuaże materiał jest bardzo łatwy do rozdarcia.

Trudno opisać jaki jest z charakteru. Czemu? Ponieważ wiele osób gdy go widzi uważa iż w ogóle żadnego charakteru nie posiada. Blizny na policzkach sprawiają że jest wiecznie uśmiechnięty. Gdy sam się uśmiecha wygląda zbyt "podekscytowanie" ze względu na wspomniane ranki. Uwielbia słuchać różnorakiej muzyki. Mimo tego iż sam komponuje melodie na skrzypcach nie przeszkadza mu mocna nuta. Wręcz przeciwnie lubi taką muzykę. Szczerze to słucha każdej muzyki jaka wpadnie mu w ucho. Czy to przypadkiem przy oglądaniu jakiegoś filmu na scrollu bo dobrze jest muzyka do tego dopasowana i to już wystarczy aby polubił dane nagranie. Mimo tego że jest cichy lubi gadać. Jak się rozgada potrafi filozofować i skakać z tematu na temat rozciągając swoją wypowiedź na parę kartek w książce. Często bajarze chcieliby potrafić tak gadać jak on. Mimo tego co przeżył każdego traktuje normalnie. Gdyby rozmawiał z samą śmiercią to i ją traktowałby jak zwykłą osobę. Często mówi to co myśli nie przejmując się ryzykiem. Przez co nie raz mu się dostało. Czasem ma wrażenie iż w głowie słyszy jakiś głos ale widocznie mu się tylko wydaje. A może to początku tworzenia się złej i potwornej drugiej jaźni? Kto to wie.
Zazwyczaj jest uprzejmy, kulturalny i na swój sposób zabawny. Nie zmusza się do tego. Po prostu taki jest i tyle. Nie miał się na kim wzorować więc zachowuje się w sposób jaki mu odpowiada.

Naturalne:
-Niebywała gibkość Jest w stanie przyjąć bardzo dziwne pozycje i utrzymać się w tej pozycji kilka godzin.
-Zwinność jest bardzo zwinny. Niektórzy mówią że jak "małpa" lub "kot"
-Szybkość razem ze zwinnością i gibkością musi być też szybki aby móc odpowiednio je wykorzystać
-Wytrzymałość przez wiele bójek w jakie się wdał jego ciało stało się wytrzymalsze i bardziej odporne. Potrafi przebiec spory dystans bez zmęczenia.
-Widzenie w ciemności po prostu widzi nieco lepiej niż normalna osoba. Wystarczy mu mniej światła by widzieć. Z tego powodu jego źrenice błyszczą w nocy
-Odporność na ból jest o wiele bardziej odporny na ból. Może wytrzymać większą ilość uderzeń nim zacznie je odczuwać. Wybita ręka nie będzie mu zbytnio przeszkadzać.

Nabyte:
-Przetrwanie - umiejętność przeżycia w warunkach dalekich od cywilizacji, bez wykorzystania technologi oraz nowoczesnych metod i standardów życia. Zdolność do wykorzystania ograniczeń w pożywieniu, wykorzystaniu narzędzi oraz skorzystania z pełnej oferty natury
-Polowanie oraz tropienie - odnajdywanie, rozpoznawanie oraz rozróżnianie śladów pozostawionych przez jakąś istotę, łączące się ze znajomością schematów, jakimi rządzi się dana istota - co umożliwia skutecznie upolowanie celu;
-Broń sieczna - najpopularniejszy rodzaj broni białej, służący do zadawania cięć, wykonywania pchnięć. Klasyfikują się tutaj różne rodzaje mieczy i ostrzy;
-Medycyna - Wiedza z zakresu medycznych czynności ratunkowych, jak również konkretne umiejętności w specjalizacji w danych dziedzinach szkół lekarskich;
-Pierwsza pomoc - Umiejętności z zakresu pierwszej pomocy, zaawansowanej pierwszej pomocy czy medycyny pola walki - zależnie od potrzeb konkretnej postaci. Obejmuje wszystkie czynności polowe, mające na celu zabezpieczyć poszkodowanego do czasu przetransportowania go do właściwej jednostki medyczne
-Broń strzelecka: Uzbrojenie eksperymentalne z ciekawości zrobił własną broń strzelecką która działa.

Podstawowe:
-Gotowanie ogólnie rzecz ujmując. Potrafi gotować tak aby coś było jadalne i aby się nie otruć. Najlepiej idzie mu gotowanie z nietypowych składników jak dzikie zwierzęta i rośliny
-Gra na instrumentach Potrafi grać na wszystkich lecz najbardziej upodobał sobie skrzypce i gitary. Spodobało mu się to na tyle że czasem tworzy własne melodie.
-Pływanie przynajmniej się nie utopi
-Skakanie Jest w stanie skakać wyżej i dalej. Do tego zwinnie przeskakuje z gałęzi na gałąź jakby robił to na twardym podłożu
-Wspinaczka potrafi się szybki, zwinnie i bezpiecznie wspinać
-Oddech (zaawansowany) potrafi w idealny sposób oddychać. Dzięki czemu podczas biegania mniej się męczy a przy pływaniu pod wodą może wytrzymać dłużej

• Broń:
  -"Płynny oręż" - nazwa może być myląca. Nie chodzi tu o to iż broń jest jak woda...no może poniekąd tak.
  Zacznijmy od tego iż są to 2 sztylety o nietypowej budowie. Jeden z nich ma poszarpane ostrze oraz kolec wychodzący z rękojeści. Drugi sztylet jest bardziej prosto zbudowany. Każde z ostrzy ma w rękojeści dużą ilość cienkiej ale bardzo mocnej żyłki dzięki czemu po uwolnieniu ostrza można nimi sterować i kogoś opleść. Po złączeniu ze sobą rękojeści jedno ostrze tak jakby znikało tworząc wtedy katanę Ostrze posiada na sobie pęknięcia. Owe pęknięcia nie sprawiają iż ostrze jest słabsze. Do tego trzeba wspomnieć iż z owych pęknięć wydobywa się złotawy kolor bądź po użyciu mocy wydziela się światło i lekki dym koloru aury użytkownika. [katana powstaje gdy zetkniemy ze sobą końce rączek broni]
  Po przyłożeniu do rękojeści połączą się tworząc coś na rodzaj pistoletu. Tutaj jednak mamy dowolność w korzystaniu z amunicji. Maksymalnie może być to kaliber nawet używany do snajperek. Przeważnie zaś jednak z tej broni wystrzeliwane są sporej długości mocne igły. Takie które spokojnie gdy wbiją się w ciało bedą wystawały z jednej i drugiej strony rany.
  
  Magnum Research Desert Eagle Mk XIX .44 Magnum 12 naboi w magazynku. Kaliber .44. Znaleziony i używany czasami
  
  Rękawiczki z pazurami są to normalnie wyglądające czarne rękawiczki [na lewej znajduje się wzór w kształcie głowy wyjącego wilka, na prawej zaś głowa smoka]. Po użyciu aury pazury stają się twarde niczym metal [w dotyku jest jak zwykły materiał nim przelejemy naszą aurę.]
  
  


• Pozostałe przedmioty:
  -Futerał ze skrzypcami oraz zeszytem i długopisem wraz z paroma zapasowymi strunami.
  -Pierwszy model scroll'a [znaleziony i zabrany jako pamiątkę...swojego jeszcze nie posiada]
  -Słuchawki nauszne z muzyką [działają nieco jak scroll]
  -po 3 różne kryształy [ogień, lód, woda, piorun, ziemia] ukryte w płaszczu.
  -po 1 sproszkowanym Duscie każdego rodzaju
  -Nietypowa księga Jest to nic innego jak zwyczajna księga która poza dziwną obudową jak i kartkami które wyglądają jakby były splamione krwią są zapisane nutami oraz różnymi tekstami
  - Czapka Elfa
  Opis: Przedmiot definitywnie należał do kogoś z małą głową, bo bywa trochę przyciasna momentami ale posiada urocze rogi renifera. Na szczęście są pluszowe i żaden faunus nie ucierpiał w ich produkcji! Czapka ma również ukrytą właściwość. Założona na głowę zwiększa chęć do pracy. Niemalże do stopnia pracoholizmu tak długo jak ma się ją na czerepie.
  - Dynia ze słodyczami:
  Opis: Na pozór wygląda jak zwykła dynia z wyciętym creepy uśmiechem, jednak kryje w sobie łakocie będące w stanie po spożyciu wywołać błogi sen na kilka godzin
  

Na świecie mówi się że ludzie prześladują Fauny dlatego oni ich nienawidzą. Cóż za ironia losu. Akurat w miejscu w którym chyba urodził się Tsu to Fauny prześladowały go. Za to że był jedynym człowiekiem w tej wiosce...a przynajmniej pozostał jako jedyny. Co stało się z jego rodzicami tego nikt niestety nie wie tak jak i on sam. Jednak bardziej prawdopodobne jest to że ludzie [czyt. Fauny] nie chcą mu tego powiedzieć bo albo to oni ich zabili albo zmarli bądź uciekli zostawiając go. Nie zmienia to jednak faktu iż odkąd pamięta był sam. Sam nauczył się czytać, pisać i mówić co było dosyć trudne. Zwłaszcza że osoby w wiosce nie chcieli z nim mieć jakiegokolwiek kontaktu. Dlatego zakradał się pod okno niewielkiego kościółka gdzie uczono dzieci i przez podglądanie jak i słuchanie nauczył się tej nieodzownej dla życia umiejętności jaką jest komunikacja. Kiedy w końcu zaczął rozumieć co mówią wywnioskował że dzień jego narodzin jest dniem a raczej nocą o której mówią "księżyc żniwiarza". Co prawda to miało inne znaczenie lecz postanowili nazywać dzień w którym mogli zbierać plony jako "księżyc żniw" a "żniwiarza" zostawili dla nocy w której się narodził. Było to 1 listopada. Z czasem dowiedział się również czemu tak mówią o tym dniu. Doszło wtedy do ataku grimmów na wioskę i sporą ilość ludności wymordowały. Oczywiście on został posądzony o to iż przez jego narodziny się to wydarzyło. Trzeba zaznaczyć że wioska i obszar na której jest nie był jakiś mały. Największym problemem było to iż z jednej strony wioska miała ogromny stromy klif prowadzący w czarne odmęty gdzie z dołu było słychać ciche pluski ewidentnie przez fale uderzające o brzeg. Z pozostałych zaś była otoczona przez strome i wysokie góry. Najprościej mówiąc ta ograniczona przestrzeń była dla niego całym światem. Znajdował się tutaj również spory kawał lasu w którym żyły zwierzęta no i oczywiście grimmy. Odkąd miał 8 lat sam musiał o siebie dbać. Nie przejmował się ludźmi tylko ich starał się unikać. Większość czasu spędzał bawiąc się w lesie. To wspinając się na drzewa, skacząc z gałęzi na gałąź, szperając w różnych dziurach jakie znalazł w ziemi. Bywało też że często starał się wchodzić na góry. Nim nauczył się odpowiednio wspinać wiele razy zrobił sobie solidną krzywdę. To rozciął bok, to wybił palec...podobno nawet przywalił solidnie łbem o coś i stracił przytomność. Lecz czy to prawda niestety nie może tego stwierdzić ponieważ nikogo poza nim tam nie było. Z tego powodu też zaczął sprawdzać różne rośliny aby wiedzieć jakich użyć do uleczenia samego siebie. W ten sam sposób żywił się też tymi roślinami no i zwierzętami o ile miał szczęście jakieś zdobyć. Fauny zapewne często myślały sobie aby w końcu zdechł ten marny człowiek. On się jednak nie przejmował ich myślami i nastawieniem. Uznał że skoro dzięki temu jak go gnębią czują się lepiej niech tak będzie. Weźmie winę ludzi którzy prześladują Fauny na siebie i za nich odpokutuje. Bywało że znikał na kilka dni lecz na ich nieszczęście zawsze wracał.W ten sposób mijały mu kolejne lata.

Gdy miał już z 12 lat i aktualnie przesiadywał w "swoim lesie" jak to lubił mówić. Nazywał go swoim ponieważ znał tam każdy najmniejszy zakamarek. Przynajmniej tak mu się zdawało. Głęboko w lesie usłyszał czyjś krzyk i udał się w tamtą stronę. Dostrzegł jakieś dziwne stworzenie oraz dziecko Faunów. Gdy podszedł bliżej dostrzegł że tym dziwnym zwierzakiem był jakiś Grimm. Przynajmniej tak mówili na podobne istoty Fauny. Nie wiele myśląc zeskoczył zwinnie i cicho za zwierzaka, chwycił leżącą na ziemi gałąź i nieświadomie pierwszy raz obudził w sobie swojego Semblanca. Uderzył tym kijem w stwora zadając mu płytkie bo płytkie ale cięcie. Tak ciął to stworzenie kijem, któremu gdy się przyjrzał spostrzegł że jest czarne i wygląda jak ostrze. Oczywistym było że zwierzak się zdenerwował lekko mówiąc
-Zmiataj krzyknął do Fauna gdy zwierzak wściekły zwrócił się w stronę Tsu. Faun  korzystając z okazji zwiał.
-Chodź zabawimy się dodał do zwierzaka pokazując swoje ostre zęby. Nie był to ogromny stwór. Raczej było to starsze dziecko sądząc po wielkości. W ten sposób zaczął po prostu uciekać przed potworem. Oczywiście w taki sposób aby ten stwór dalej go gonił i nie spróbował iść za tamtym faunem. Nie przejmował się swoim życiem czy zdrowiem. Po co? Przecież chcą tylko jego śmierci więc może lepiej jak zginie. Przynajmniej na chwilę może pomyślą o nim dobrze. Z takimi lub podobnymi myślami dobiegł na sam klif. Już dawno nie miał przy sobie gałęzi ani nic czym mógłby się obronić. Na szczęście znalazł obok jakiś kamień mający kijopodobny kształt. Chwycił go czym prędzej i zasłonił się nim przed atakiem demona. Był za słaby więc został przygwożdżony do ziemi z głową zwisającą z klifu. Upadając tak mocno zranił się w bark jednak zapewne adrenalina sprawiła że mu to nie przeszkadzało. Stwór machnął pazurami chcąc trafić go nimi w głowę. Jednak dzięki swej gibkości udało mu się odchylić głowę chowając ją w niewielki występ w klifie że pazur rozorał mu tylko oba policzki i to też nie jakoś solidnie. Spróbował wykorzystać ten fakt i cofnął się jeszcze bardziej na klif i przy kolejnej próbie stworzenia do ataku odchylił się całkowicie do tyłu spadając z potworem z klifu. A raczej zrzucając tak stwora sam zaś łapiąc się wystającego kawałka skały. Dopiero gdy wdrapał się na klif poczuł że stwór zdążył go zranić w nogę. Dokuśtykał do lasu. Znalazł tam odpowiednie liście i nałożył je sobie na rany i postanowił wejść do jakiejś jaskini i tam odpocząć przez pewien czas. Gdy się obudził ze snu spostrzegł że znajduje się tu jakiś trup. Miał przy sobie jakieś dziwne ubrania i inne dziwne przedmioty. Zabrał z ubrań kościotrupa rzeczy, schował je do jego torby. To co było w pobliżu niego też schował do torby. Przy szkielecie znalazł dziwną kapsułkę [scrol] którą udało mu się jakoś otworzyć. Znajdowały się tam jakieś informacje. Niestety nie było tam zdjęcia tej osoby, imienia, nazwiska nic, tylko to że to był mężczyzna. Dodatkowo skąd pochodził i gdzie się znajdował. Postanowił go pochować. Widział jak to robią Fauny. Wykopał niewielką dziurę w ziemi, wsadził tam jego szczątki po czym go zakopał. Wbił w kopczyk dwa kije skrzyżowane ze sobą, ukłonił się i na tyle ile mógł z ranną noga i torba na ramieniu udał się w stronę wioski. Było jeszcze ciemno i gdy dotarł do rodzinnego miejsca zaczynało świtać i Fauny zaczynały wychodzić ze swoich domów. Nie zwracał na nich uwagi. Kierował się wprost do swojego domu. Kiedyś mozna było to nazwać domem. Teraz była to ruina. Próbował ją naprawiać lecz jak coś zrobił było to niszczone podwójnie. Pamiętał iż ktoś opowiadał o jakimś stworze któremu się coś odcinało a na miejsce tego wyrastały dwie nowe kończyny. Więc uznał że nie warto tego naprawiać. Zaszył się w jednym z pomieszczeń i zaczął przeglądać to co znalazł. Było tam wiele dziwnych rzeczy jednak najbardziej spodobała mu się "kapsułka" a raczej zawarte w niej informacje oraz futerał w którym był jakiś instrument. Siedział tak bez przerwy kilka dni i czytał co było tam zawarte. Mężczyzna którego to było opisywał wiele swoich przygód, gdzie był, co znalazł i to mu się bardzo podobało. Gdy się w końcu wyleczył postanowił porozmawiać a raczej zacząć uczyć się u kowala. Oczywiście ten odmówił lecz Tsu postanowił że się nie podda. Przychodził przed jego warsztat codziennie i codziennie w tym samym miejscu stawał i czekał. W końcu minął rok i kowal postanowił go przyjąć za jego upartość. Szybko przekonał się że nie był to głupi pomysł gdyż szybko się uczył. Nie chciał w zamian pieniędzy tylko z czasem jakiś posiłek i ewentualnie stare niepotrzebne narzędzia.

Tak minęło mu kolejnych kilka lat. Aktualnie miał 15 lat i dzięki wiedzy jaką zdobył u kowala. Dzięki narzędziom jakie dostał od kowala zbadał w tym czasie broń tamtego martwego "łowcy" o czym dowiedział się z tej "kapsułki" a raczej scrola. Dowiedział się jak działa jego broń i postanowił stworzyć własną. Przez te lata w końcu skończył swoją broń. Zrozumiał też dzięki temu działanie aury jak i tego semblancu czy jak to oni nazywali. Postanowił opuścić wioskę i wyruszyć w podróż. W tym czasie poznał trochę swoją moc. Na jego ciele pojawiły się 3 tatuaże które uznawał iż do niego pasują idealnie. Zrobił je bo wiedział iż będzie mógł ich używać. Trochę czasu zajęło mu zejście z wioski. Było ono trudne i strome ale podobało mu się to. W końcu zobaczył dla niego "inny" świat ponieważ przez całe życie widział tylko obszar wioski. W czasie podroży spotkał grupę muzyków składającą się z różnych istot. Widząc że ma skrzypce zgodzili się i zabrali w trasę. Nauczyli go grac na instrumentach jakie posiadali oraz on sam w ramach że pozwolili mu się do siebie dostać pomagał im z występami. Tak minęło mu sporo czasu. Zwiedził szkoły jakie odwiedził tamten mężczyzna od którego zdobył skroll i tak będąc w każdej przez pół roku zawsze został wydalany aż na koniec został oddany do Beacon. Postanowił sam się do niej udać i w trakcie drogi napotkał już znaną sobie "bandę" muzyków i z nimi aktualnie kieruje się w stronę szkoły.

• 1. Jak się rozgada skacze z tematu na temat


• 2. Patrz punkt 1. Przy opowiadaniu na pytania potrafi rozwlekać wypowiedź. Jeżeli ktoś nie jest zbyt bystry może pewne ważne informacje pominąć z jego paplaniny.


• 3. Często wredny i złosliwy uśmieszek poszerzany przez blizny na policzkach jak i widoczne ostre wampirze kiełki.


• 4. Zawsze jest neutralny i patrzy na wszystko jak osoba trzecia.


• 5. Zawsze szuka ukrytych opcji w słowach swoich rozmówców jak i sam daje ukryte opcje i podpowiedzi w swoich wypowiedziach


• 6 Gdy z kimś rozmawia często porusza palcami jednej ręki jakby na czymś grał [w ten sposób stara sobie przypomnieć coś ważnego jak imię itp itd...wada muzykowania jak to lubi nazywać]