Share

Kiyomi Hiraoka Empty
Kiyomi Hiraoka Empty
 

 Kiyomi Hiraoka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość
avatar
Gość
PisanieTemat: Kiyomi Hiraoka   Kiyomi Hiraoka EmptySob Maj 25, 2019 6:27 pm


Kiyomi Hiraoka
Dane Personalne

  • Wiek: 21

  • Rasa: Faunus, kitsune

  • Grupa: niezrzeszona

  • Kolor Aury: Jasnobłękitny

  • Semblance: Słodkich snów, słodzino to ostatnie słowa jakie usłyszysz przed osunięciem się w sen, choć nie zawsze padają. O wiele częściej dookoła widzisz tylko dziwne, jasnobłękitne światło, a twoje oczy robią się o wiele cięższe…
    Usypianie to potężna moc, jednak wiąże się też z poświęceniem sporych pokładów aury, przez co Kiyomi zachowuje swoją umiejętność na wyjątkowe sytuacje. Z resztą, pochłania jej to naprawdę wiele aury, szczególnie, jeżeli chce by jej ofiara zapadła w długi, mocny sen.

  • Pochodzenie: Mistral

Wygląd

Matka natura obdarzyła ją naprawdę wyjątkową urodą, czemu nie można zaprzeczyć. Wzrostu co prawda niewielkiego, bo ledwo przekraczającego sto sześćdziesiąt sześć centymetrów; z wagą nie przekraczającą pięćdziesięciu kilogramów. Jej blada, niemalże mleczna cera to coś, o co dba chyba aż nadto, zyskuje jednak dzięki temu więcej uroku i co za tym idzie - jeszcze bardziej przykuwa spojrzenie innych. A długie nogi, okrągłe piersi i pupa sprawiają, że oderwanie od niej wzroku staje się naprawdę ciężkie do wykonania.
Niektórzy śmieją się, że skoro dziewczyna ma ładne ciało, to twarzy już na pewno nie będzie mieć pięknej. Nie w tym przypadku. Kiyomi ma doprawdy przepiękną twarz o delikatnych, kobiecych rysach. Jej oczy są żółte, jaśniejsze lub ciemniejsze w zależności od światła, otoczone długimi, ciemnymi rzęsami. Mały, delikatnie zadarty nos, pełne, delikatnie czerwone usta; swoje piękno potrafi wykorzystywać w różnych sytuacjach. Na policzkach zawsze namalowane ma sześć kresek, po trzy na jedną stronę - to symbol jej, w większości martwego, rodu, przynależności do niego. Nie ma dnia, w którym nie miałaby ich namalowanych.
Długie, czarne włosy, w których najczęściej chowa też swoje czarne, lisie uszy, to jej kolejne atrybuty. Nie wyobraża sobie, żeby kiedykolwiek miała je ściąć na długość większą niż do klatki piersiowej, tym bardziej je przefarbować. Zwyczajnie nie byłaby w stanie.
Jej drugim zwierzęcym atrybutem jest aż dziewięć białych, długich, również lisich ogonów, które złożone wyglądają jak jeden, duży ogon. Są na tyle wyćwiczone, że może ich używać niemal jak rąk, choć głównie trzyma w nich rzeczy, lub używa ich do objęcia ofiary.



Charakter

Życie Kiyomi polega na zakładaniu masek, z czym nie ma najmniejszego problemu. Kiedy ma być twarda - nie uroni nawet łzy, a jeśli ma zdobyć serce ważnego człowieka nie przestanie z nim flirtować. Kłamstwo to dla niej chleb powszedni, nic więc dziwnego, że przychodzi jej z taką łatwością. Tak samo ukrywanie emocji - nawet jeśli jest jej z jakiegoś powodu przykro, a dana sytuacja nie pozwala jej tego pokazać, nie dowiesz się tego. Proste i jakże logiczne, jednak w sytuacjach wyjątkowych, kiedy jest sama ze sobą lub z kimś zaufanym, pokazuje te emocje. Pokazuje, że się boi. Pokazuje prawdziwe łzy, najprawdziwszy uśmiech.
Straciła jednak wszystkich sobie bliskich, a obecne “przyjaźnie” nie są tak naprawdę prawdziwe. To tylko interesy, nie ma więc niczego do stracenia. Jeżeli miałaby zginąć, byłoby jej nawet lepiej - byłaby w gronie swoich, dlaczego jednak nie popełniła samobójstwa? Coś ją przed tym trzyma, jakby dłonie matki i ojca, nie pozwalające jej na zabicie się. Jakby miała jeszcze jakąś misję do wykonania.
Ambitna i stale dążąca do celu, nic i nikt nie jest w stanie jej powstrzymać kiedy kroczy dumnie po swój sukces. Przy tym stąpa naprawdę twardo, ale ostrożnie. Dobieranie własnych sojuszników to sztuka, w której jest doprawdy niesamowita. Zanim okrzyknie kogoś swoim “współpracownikiem”, musi go najpierw sprawdzić, czy jest godny jej zaufania i czy nie współpracuje z gangiem, którego przywódcę zabiła. A prawdziwi przyjaciele…
Nie posiada takich.
W głębi serca jest naprawdę kochanym lisem. Opiekuńczym, wiernym i oddanym, życie swoje potrafi oddać za kogoś naprawdę jej bliskiego. Powtórzę tylko, że jeszcze nikt taki w jej życiu nie zawitał, komu więc ma okazać sympatię i życzliwość? Albo miłość?
Posiada też niesamowitą wrażliwość, jednak kompletnie tego po niej nie widać. W samotności jednak rzewnie płacze przy atakach depresji, kiedy przypomina sobie widok z czasu, kiedy miała lat czternaście. Nie ma ramienia, na którym się wypłacze, ale nie traktuje tego jako minus. Liczy na samą siebie i jest świadoma tego, że jest niesamowicie samotna. Gryzie ją to, ale nie przeszkadza bardzo szczególnie.



Cechy


- Naturalne:
Wyczulony słuch i węch, jak u każdego lisa. Przy tym okropnie znosi dźwięki o wysokich częstotliwościach, które są niesłyszalne dla ludzi.
Przyswajanie wzroku do ciemności w czasie o wiele krótszym niż człowiek.
Elastyczne, gibkie ciało, żadne sztuczki akrobatyczne nie są dla niej straszne.
Zwinność, jak każdy lis.
Wysoki skok, widzieliście, jak wysoko mogą skakać lisy?
Lisie kły, tylko w miejscu, gdzie jest miejsce ludzkich.
- Nabyte:
Przystosowanie do różnych klimatów, co jak co, ale życie w Mistral i dość częste podróże w samym królestwie w młodych latach uczą tego, jak się przystosować do warunków tego wspaniałego miejsca.
Posługiwanie się bronią palną, przede wszystkim niewielkimi pistoletami i karabinami snajperskimi.
Posługiwanie się bronią białą, a dokładnie sztylety, krótkie ostrza do rzucania, oraz miecze jednoręczne.
Umiejętność walki wręcz, kickboxing.
Cichy chód, opanowany do tego stopnia, że naprawdę ciężko usłyszeć, że się przemieszcza.
Zdolności aktorskie dzięki którym trudno określić jej nastrój czy zamiary.
Wtapianie się w tłum - wystarczy, że spuścisz z niej wzrok na dosłownie moment będąc w jakimkolwiek zatłoczonym miejscu, a drugi raz już jej nie znajdziesz.
Czytanie z ruchu ust co jest niezmiernie przydatne, gdy obserwuje się ludzi ze znacznej odległości, lub też zza szyby.
Przetrwanie nawet, jeżeli miałaby zostać całkowicie sama w dziczy, dałaby sobie radę.
Pierwsza pomoc głównie opatrywanie ran własnych, choć potrafi zadbać o poszkodowanego lub chorego.
Polowanie i tropienie - każdy kolejny jej cel jest trochę jak ofiara, na którą poluje. Jednak na faktyczne zwierzęta też potrafi zapolować.
Odczytywanie aur
Prowadzenie pojazdów jednośladowych głównie silnikowych, jak motor.
Otwieranie zamków
Hakowanie włamanie się na cudzy komputer, scroll czy system bezpieczeństwa nie stanowi dla niej żadnego problemu. Potrafi też stworzyć jakąś mniejszą aplikację czy zaprogramować małego wirusa.
Kieszonkowiec, z czego nie jest dumna, ale jeżeli chciała przeżyć, musiała to robić.
- Podstawowe:
Gra na flecie poprzecznym, czego zaczęła uczyć się zaskakująco szybko, gdy jej palce nie były wystarczająco długie, żeby dosięgnąć wszystkich klap.
Gotowanie i generalnie przyrządzanie potraw; kiedy żyje się na własną rękę, trzeba potrafić zrobić pożywienie chociaż dla samego siebie.
Pływanie dowolnym stylem, nawet pod wodą.
Wspinaczka czy po skałach, czy po budynkach - daje sobie radę.
Urok osobisty - bo kiedy spojrzysz już w jej oczy to wiesz, że zrobisz dla niej wszystko.
Manipulacja wychodzi jej bardzo dobrze, chociażby dzięki swojej urokliwości.
Śpiew, choć to rzadkie, żeby usłyszeć jak śpiewa.



Wyposażenie

  • Broń: Sztylet, ostrza do rzucania, glock 19.

  • Pozostałe przedmioty: scroll, portfel z drobnymi i dostępem do konta bankowego, kilka bandaży i dwa całe opakowania plastrów.


Historia

Hiraoka - dumny, znaczący ród faunusów, żyjący w Mistral z pokolenia na pokolenie, znający swoje królestwo jak własny dom. Rozrzuceni pośród wszystkich stref klimatycznych, jednak wszyscy posiadający taką samą kulturę, te same tradycje. To był naprawdę piękny, wielki ród.
Był.
Kiyomi miała szczęście, że urodziła się wśród nich. Od najmłodszych lat kształtowała swoje umiejętności, zarówno użycia aury jak i walki bronią białą, ale też i te muzyczne, jak śpiew czy gra na flecie. Często na klanowych zjazdach, odbywających się do trzech razy w roku, proszona była o przywitanie gości za pomocą swoich umiejętności wokalnych przy akompaniamencie instrumentów perkusyjnych. Wtedy wszyscy mieli na sobie charakterystyczne stroje - białą górę z czerwonymi akcentami i czerwony dół, z czego kobiety miały suknie, natomiast mężczyźni koszule i spodnie. Tego wymagała tradycja na oficjalnych spotkaniach.
Lipiec 2013 nie mógł być bardziej dramatycznym miesiącem...
Informacje o morderstwach pojedynczych członków klanu pojawiały się już od początku roku. Początkowo nieregularnie, rozrzucone po całym królestwie, traktowane raczej jako samobójstwa lub nieszczęśliwe wypadki. Stopniowo zaczęły się nasilać, nie ustały nawet w okresie, w którym cały ród miał spotkać się na drugiej w tym roku uroczystości. Niestety, ostatniej w jego historii.
Krew, wszędzie tyle krwi…
Czternaście lat. W takim wieku była Kiyomi, która oglądała zagładę swojego klanu z ukrycia. Stroje były poplamione krwią, a wszystkie lisy pozostały bez ogonów. Zostawiono im jedynie uszy. Widziała spojrzenie swoich umierających rodziców, szepczących do niej “uciekaj póki możesz”. I udałoby jej się, gdyby nie fakt, że grupa odpowiedzialna za wymordowanie całej jej rodziny była naprawdę liczna. Byli wszędzie, nie było możliwości, żeby jej nie przyłapali.
Jednak ją oszczędzili, decyzją samego szefa, który osobiście ją złapał. Śmiał jej się w twarz mówiąc, że będzie jego osobistą maskotką.
Później kazał jej patrzeć, jak miejsce śmierci całego jej klanu płonie. Kompletnie nie zwrócili uwagi, że mówiła całą formułę pogrzebową, a z oczu ciurkiem leciały jej łży.
Ja? W gangu? Nie, to jakieś niepo--
Nie żałował tego, że wcielił czternastolatkę w szeregi swojej “drużyny”. Osiągała o wiele lepsze wyniki w walce niż cała reszta, przez co on sam ją trenował. Dzień w dzień, pod groźbą śmierci lub odcięcia wszystkich ogonów (czego skutkiem również byłaby śmierć). Raz sztylety, rzucanie nożami, strzelanie z pistoletów, kickboxing, drugiego dnia cała wiedza o technologii - komputery, pojazdy, jak zdobyć informacje z cudzych nośników. Dzień w dzień. Dawał jej niewiele czasu dla siebie, który wykorzystywała dla medytacji i pracy nad samą sobą, nad działaniem swojej aury. Z czasem wydawało się, że zakochiwał się w jej urodzie, ba, w jej samej…
Przestań! Przestań, pro… proszę…
Zgwałcił ją, krótko po tym jak skończyła osiemnaście lat. Traktował ją jak swoją własność, maskotkę, ale mimo wszystko był w niej zakochany. Nie dotknął jej więcej w ten sposób, jednak rana na psychice Kiyomi pozostała. I jeszcze większa nienawiść do niego, tak dobrze skrywana. Nie tylko za to, co jej zrobił, ale też za to, że kazał jej zabijać faunusy. Mogła zabijać ludzi, maszyny, nawet soulwolkerzy nie stanowili dla niej większego problemu, jednak zabicie kogoś tak podobnego do niej niesamowicie ją bolało. Szczególnie po tym, co obserwowała…
Zemsta jest… Nie, nie ma smaku. Ale czuję się dobrze, że to zrobiłam.
On jej ufał, kazał jej spać ze sobą w jednym łóżku, nawet przystawał na to, żeby nie było to pod jedną kołdrą. Ona wykorzystała to, mądrze i cwanie, jak to lis.
Zabiła go, kiedy tylko obok niej zasnął. Z zimną krwią przebiła mu serce jego własnym sztyletem, sprawiając, żeby wyglądało to jak samobójstwo.
Wszystko uszłoby jej na sucho, łącznie z ucieczką, nawet w momencie gdy jej ręce splamione były krwią. Zapomniała o straży tuż przed komnatą, w której spała wraz ze swoim oprawcą. Obydwu uśpiła zanim zdążyli podnieść na nią broń, zanim zaalarmowali innych, jednak to już był jej koniec.
Wiedzieli, że ona go zabiła.
A teraz szukają jej, chcąc za wszelką cenę wymierzyć jej sprawiedliwość.
I tak od roku, a… co robię żeby przeżyć?
Początkowo kradła - jedzenie lub wartościowe przedmioty, które sprzedawała na czarnym rynku. Z czasem nauczyła się to naprawdę dobrze robić, jednak w ogóle nie była z tego dumna. Zmieniło to się, gdy znalazła zlecenie na zabójstwo za dość pokaźną sumę. Zabiła, przyniosła dowód, kolejne zlecenie. I tak w kółko, od może ośmiu miesięcy.
Wciąż się ukrywa, ostrożnie bada otoczenie, dobiera swoich przyjaciół i unika spotkań z zbyt podejrzanymi dla siebie ludźmi. Nie może pozwolić na to, żeby ją znaleźli.
A ostatnio trafili na jej trop...



Ciekawostki
  • 1. Jeżeli chcesz ją poderwać czy sprawić, by popatrzyła na ciebie przychylniej, miej dobre perfumy. Nie za ostre, nie za słodkie, po prostu dobre. Uwielbia zapach dobrych perfum, a dzięki świetnemu węchowi potrafi wyczuć go ze sporej odległości.

  • 2. Nigdy, przenigdy nie pytaj jej o rodzinę. Opuści pomieszczenie, w którym się znajduje; jeżeli to randka to kompletnie zerwie kontakt. Jedynie podczas rozmowy z pracodawcą nie unika tego tematu, gdy pada pytanie prosto z mostu i z kamienną miną mówi, że wszyscy są martwi.

  • 3. Umiejętność gry na flecie poprzecznym to coś, kto każdy z rodu Hiraoka potrafi. Uczy się tego już najmłodsze dzieci, żeby mogły zostać w pełni wcielone do rodziny i mogły malować na swoich policzkach sześć kresek.

  • 4. Jeżeli komuś zaufa na tyle, żeby powierzyć mu swoje życie i serce, narysuje wtedy kreski klanu na jego policzkach, jako znak wcielenia do klanu i oddania siebie samej.

Inne konta

Airi Charbonneau

Powrót do góry Go down
Raijin
Raijin

https://eclipse.forumpolish.com/t178-bog-piorunow#595
PisanieTemat: Re: Kiyomi Hiraoka   Kiyomi Hiraoka EmptyNie Maj 26, 2019 1:04 pm

Ogólnie ok, w sumie myślałem sobie jakby tu semblance zbalansować więc wpadło mi do głowy takie ograniczenie. Skoro jak mówiłaś jest to swego rodzaju aura to musi mieć też zasięg. Możemy założyć, że usypianie będzie działać na kogoś tak długo jak go przytrzymasz (ogonami, rękoma, czymkolwiek) ale za to będzie mocniejsze. Wieksze bestie trzeba będzie dłużej potrzymać, ale ze zwykłymi humanoidami może być mniej kłopotów. No i ciężej będzie uśpić osobę, która jest w trakcie walki ze względu na adrenalinę itp, ale nadal jest to możliwe oraz taką, która jest znacznie potężniejsza. Jeśli Ci pasuje takie ograniczenie to daj znać.

Edit: Semblance wchodzi z tymi ograniczeniami. Akcept
Powrót do góry Go down
 
Kiyomi Hiraoka
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Eclipse :: Offtopic :: Archiwum :: Nieaktywne KP-
Skocz do: